Barcelona lepsza w starciu zmienników. Elche na kolanach

Piłka nożna
Barcelona lepsza w starciu zmienników. Elche na kolanach
fot. PAP
Gracze FC Barcelony celebrują zdobycie pierwszej bramki w rewanżowym meczu z Elche.

FC Barcelona pewnie pokonała 4:0 na wyjeździe drużynę Elche w rewanżowym spotkaniu 1/8 Pucharu Króla. Obaj trenerzy w swoich składach postawili na zawodników zazwyczaj rezerwowych. W szerokim składzie gospodarzy zabrakło polskiego bramkarza Przemysława Tytonia.


Po wysoko wygranym pierwszym spotkaniu mecz rewanżowy mecz miał być tylko formalnością dla Barcelony. Sam szkoleniowiec Elche, Fran Escriba, przyznał na konferencji prasowej przed rewanżową rywalizacją, że odrobienie strat z pierwszego starcia jest w praktyce niemożliwe (0:5 w Barcelonie). Trenerzy obu zespołów postawili na zawodników, którzy na co dzień nie odgrywają kluczowych roli w swoich drużynach.

W składzie Barcelony w czwartkowy wieczór nie zobaczyliśmy Messiego, Neymara czy Suareza, a ich miejsce w linii ofensywnej zajęli Pedro, Munir i Adama Traore. Z kolei w szerokiej kadrze zespołu Elche zabrakło nawet na ławce miejsca dla polskiego bramkarza Przemysława Tytonia.

Różnica klas

Od pierwszego gwizdka sędziego Santiago Jaime Latre na Estadio Manuel Martinez Valero kibice podziwiali grę tylko jednego zespołu. Podopieczni Luisa Enrique chcieli jak najlepiej wykorzystać otrzymaną szansę i szybko przejęli inicjatywę.

Wynik spotkania w 21. minucie przepięknym uderzeniem z rzutu wolnego otworzył Jeremy Mathieu, a stracona bramka tylko podcięła skrzydła gospodarzom. Barcelona konsekwentnie dążyła do podwyższenia rezultatu zupełnie nie zważając na ogromną przewagę w dwumeczu. Kolejne trafienia były tylko kwestią czasu. Na cztery minuty przed przerwą precyzyjnym uderzeniem z dystansu popisał się Sergi Roberto, a chwilę później jedenastkę pewnie wykorzystał Pedro Rodriguez.

Zaplecze odpowiedzią na zakaz transferowy

Czwartkowe spotkanie do udanych z pewnością może zaliczyć Adama Traore, który obrońcow Elche mijał przez sześćdziesiąt minut jak slalomowe tyczki. Aktywny w linii ofensywnej był również Munir El Haddadi, a w drugiej części spotkania na placu gry pojawili się jeszcze Douglas Pereira dos Santos (prawa obrona) oraz 18-letni chorwacki pomocnik Alen Halilović. Były zawodnik Dinama Zagrzeb już kilka minut po wejściu pokazał próbkę swoich olbrzymich umiejętności i ostemplował aluminiową bramkę Cristiana Herrery.

Już w doliczonym czasie gry po pięknej akcji wynik spotkania precyzyjnym strzałem ustalił Adriano. W dwumeczu Barcelona pokonała Elche aż 9:0 i ani przez chwilę nie dała najmniejszych złudzeń drużynie Przemysława Tytonia, kto zasługuje na awans do ćwierćifinału.

W rewanżowym spotkaniu z Elche w barwach Barcelony nie zobaczyliśmy może drugiego Messiego czy Neymara, ale pogrążona w zakazie transferowym Blaugrana o zmienników martwić się nie musi. Z dobrej strony pokazało się kilku graczy z  Traore i Munirem na czele, a przecież w obwodzie jest jeszcze m.in. młody Alen Halilović.

 

Elche CF - FC Barcelona 0:4 (0:3)
0:1 - Mathieu 21'
0:2 - Sergi Roberto 40'
0:3 - Pedro (k.) 43'
0:4 - Adriano 90+2'

Elche CF: Manu Herrera - Lomban, Albacar, Pelegrin (80' Fajr), Pasalić (63' Gonzalez), Peral, Galvez (69' Roco), Coro, Gimenez, Fragapane, Cristian Herrera.

FC Barcelona: Ter Stegen - Montoya (62' Douglas), Bartra, Mathieu, Adriano - Sergi Roberto, Rafinha, Gerard Gumbau - Munir, Pedro, Adama Traore (62' Halilović).

Żółte kartki: Albacar, Peral (Elche) oraz Adriano (FC Barcelona).    


Decydujące starcia tuż, tuż

Barcelona jako ostatni zespół zapewniła sobie awans do ćwierćfinału Pucharu Króla. Tuż przed rozpoczęciem meczu w Elche z Copa del Rey pożegnał się Real Madryt. Królewscy nie zdołali odrobić strat z pierwszego spotkania i zremisowali na Santiago Bernabeu z Atletico Madryt 2:2. Dwie bramki dla "Los Rojiblancos" zdobył w pierwszych minutach obu części spotkania Fernando Torres, który niedawno powrócił do hiszpańskiego klubu po kilkuletniej przygodzie z futbolem na Wyspach i epizodzie we włoskim Milanie.

Wcześniej awans do kolejnej fazy Pucharu Króla zapewniły sobie: Malaga, Athletic Bilbao, Espanyol, Sevilla, Villareal oraz Getafe. Pierwsze spotkania ćwierćfinałowe rozegrane zostaną 21.01.

 

Pary 1/4 Pucharu Króla:

Espanyol - Sevilla        
Malaga - Athletic Bilbao        
Villarreal - Getafe        
Barcelona - Atletico Madryt

Maciej Turski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze