Rafa nadal w Australian Open, ale było ciężko

Tenis
Rafa nadal w Australian Open, ale było ciężko
fot. PAP/EPA

Rozstawiony z "trójką" Rafael Nadal potrzebował czterech godzin i 12 minut, by awansować do 3. rundy wielkoszlemowego Australian Open w Melbourne. Hiszpan, mimo wyraźnego kryzysu w trakcie gry, pokonał Amerykanina Tima Smyczka 6:2, 3:6, 6:7 (2-7), 6:3, 7:5.

W drugiej części spotkania Nadal miał wyraźne kłopoty zdrowotne. Podczas przerw zakładał na szyję zawinięty w ręcznik lód, a po zakończeniu niektórych wymian nieraz pochylony opierał się o rakietę. W trzecim secie, przy stanie 2:1 dla Smyczka, poprosił o przerwę medyczną, podczas której rozmawiał długo z lekarzem i przyjął od niego tabletkę.

Zajmujący 112. miejsce w rankingu ATP Amerykanin z kolei grał odważnie, a podejmowane ryzyko przeważnie się mu opłacało. W środę po raz pierwszy zmierzył się z utytułowanym Hiszpanem.

W decydującej odsłonie kluczowe było przełamanie, które triumfator 14 imprez wielkoszlemowych zanotował w 11. gemie. Smyczek co prawda obronił później trzy piłki meczowe, ale przy kolejnej był bezradny. Po ostatniej akcji Nadal padł z radości na kolana.

27-letni Amerykanin nigdy nie wygrał z żadnym tenisistą z czołowej "10" światowej listy.

Nadal zwyciężył w Australian Open w 2009 roku, a w dwóch ostatnich startach (2012 i 2014) dotarł do finału. W poprzednim sezonie w decydującym spotkaniu rywalizację ze Szwajcarem Stanem Wawrinką utrudniła mu kontuzja pleców. W dalszej części sezonu tenisista z Majorki również zmagał się z różnymi problemami zdrowotnymi, m.in. urazem kolana. Pod koniec roku natomiast przeszedł operację wyrostka robaczkowego.

Na konferencji prasowej poprzedzającej tegoroczną rywalizację w Melbourne podkreślił, że nie należy go zaliczać do faworytów imprezy. Jego kolejnym rywalem będzie Izraelczyk Dudi Sela.

Az, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze