Wang Zeng Yi i Tomasz Redzimski bohaterami gali Diamentowa Rakietka

Wang Zeng Yi (Kolping Frac Jarosław) został wybrany najlepszym zawodnikiem w polskim tenisie stołowym w 2014 roku. Wśród trenerów wygrał Tomasz Redzimski (Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki). Wyniki ogłoszono na środowej gali "Diamentowa Rakietka" w Warszawie.
31-letni Wang, mistrz Europy w deblu, pokonał w głosowaniu przedstawicieli 12 klubów superligi triumfatora pierwszej edycji plebiscytu Daniela Góraka oraz Oh Sangeuna z Korei Płd. (obaj Dartom Bogoria).
"Zupełnie nie spodziewałem się tego triumfu, sądziłem, że wygra Oh Sangeun, albo Daniel Górak. Większe szanse dawałem Koreańczykowi, który słabiej zaczął poprzedni rok, ale błysnął w fazie play off, wygrywając siedem pojedynków z rzędu. Miał spory wkład w kolejne mistrzostwo kraju dla mojej byłej drużyny" - powiedział "Wandżi", który odebrał pamiątkową statuetkę.
Pingpongista pochodzący z Chin obecnie występuje w Kolpingu Frac Jarosław. W poprzednim sezonie ekipie z Podkarpacia nie udało się awansować do finału superligi. Rywalizację zakończyła z brązowym medalem.
"Jeszcze dziś rano żartowałem, że nie mam po co jechać na galę do stolicy, bo decydujący mógł być właśnie półfinał ubiegłorocznego play off. Przegrałem wtedy dwukrotnie z juniorem Patrykiem Zatówką i do finału awansowała Olimpia-Unia Grudziądz. Niektórzy mieli do mnie pretensje, ale nie czuję się winny, bo przecież porażki zdarzają się w sporcie. W drugiej części sezonu odniosłem spory sukces międzynarodowy zajmując drugie miejsce w turnieju World Tour w Mińsku. Dopiero w finale uległem słynnemu Białorusinowi Władimirowi Samsonowowi" - dodał.
Zatówka był nieobecny na środowej gali, bowiem wieczorem jego klub, lider superligi, zagra w 13. kolejce grupy mistrzowskiej z Morlinami Ostróda. 18-letni zawodnik został uznany odkryciem roku - to nagroda Polskiego Związku Tenisa Stołowego. W Warszawie zabrakło też trenera Olimpii-Unii Piotra Szafranka, ubiegłorocznego zwycięzcy "Diamentowej Rakietki". Tym razem w gronie szkoleniowców zwyciężył Redzimski, który doprowadził Dartom Bogorię do tytułu mistrza kraju i finału Pucharu ETTU.
"Szykujemy się do meczu z Morlinami oraz niedzielnej konfrontacji z holenderskim Enjoy&Deploy Taverzo w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Pucharu ETTU. Dopiero co przyleciał Japończyk Kaii Yoshida i teraz mam do dyspozycji, co się wcześniej nie zdarzyło, wszystkich siedmiu zawodników na sali treningowej. Są też Tajwańczyk Huang Sheng-Sheng, Słowak Wang Yang, Chińczyk Pan Deng oraz Bartosz Such, Patryk Zatówka i Marek Badowski" - stwierdził Szafranek.
W Holandii jego podopieczni wygrali z Enjoy&Deploy Taverzo 3:0, tracą jednego seta. Niedzielny rewanż w Grudziądzu w tej sytuacji wydaje się być formalnością. W trudniejszej sytuacji jest Dartom Bogoria, który w czwartek wyjeżdża do Austrii na spotkanie 1/4 finału Ligi Mistrzów z Weinviertelem Niederoesttereich. Ekipa z Mazowsza uległa u siebie 1:3; rewanż w piątek 23 stycznia w Wolkersdorfie.
W kategorii "drużyna roku 2014" zwyciężył Dartom Bogoria. "Obecnie mamy bardzo silny skład, ale zobaczymy czy to nasze bogactwo personalne wystarczy do zdetronizowania Grodziska" - dodał Szafranek.
Prowadząca rozgrywki spółka Wschodzący Białystok Superliga (prezesem jest Dariusz Szumacher) przyznała również trofea sponsorom i partnerom klubów i całej superligi oraz miastom. W gronie wyróżnionych znalazły się Lotto, Miasto Białystok, Miasto Grodzisk Mazowiecki, Unia Group, Nord Partner. Uhonorowano także kobiecą reprezentację, brązowe medalistki ubiegłorocznych DME w Lizbonie, i ich trenera Michała Dziubańskiego.
"Miło, że kobiecy tenis stołowy został dostrzeżony na tak prestiżowej imprezie. Poprzedni rok był bardzo udany, bowiem poza medalem DME, Natalia Partyka i Katarzyna Grzybowska zajęły drugie miejsce w wielkim finale World Tour w Tajlandii" - powiedział PAP Dziubański, który nagrodę odbierał z Grzybowską.
Komentarze