PŚ w biathlonie: Polacy daleko; bezbłędny Schempp

Niemiec Simon Schempp wygrał sprint na 10 km biathlonowego Pucharu Świata we włoskiej Anterselvie. Wypracował 14 sekund przewagi nad najlepszym z rywali - Rosjaninem Jewgienijem Garaniczewem. Polacy nie zakwalifikowali się do sobotniego biegu na dochodzenie.
Schempp trafił wszystkie 10 celów i nad drugim w czwartek, również bezbłędnym na strzelnicy Garaniczewem uzyskał bezpieczną przewagę. Trzeci rezultat - o 20,1 s gorszy od Niemca - miał reprezentujący Słowenię Chorwat Jakov Fak.
Nie najlepiej poszło tego dnia innym biathlonistom z czołówki klasyfikacji generalnej PŚ. Jej lider Francuz Martin Fourcade po raz trzeci z rzędu zakończył zawody w trzeciej dziesiątce. Choć utrzymał prowadzenie w cyklu, po piętach depcze mu Rosjanin Anton Szipulin (siódmy w czwartek).
Jeszcze dalej niż Fourcade sklasyfikowani zostali Norwegowie Emil Hegle Svendsen oraz Johannes Thingnes Boe. Ten ostatni musiał pokonać aż trzy karne rundy.
Pogoda w czwartek była sprzyjająca. Świeciło słońce, a ponadto po raz pierwszy w sezonie zawodnicy rywalizowali na naturalnym śniegu.
W piątek w tej konkurencji na dystansie 7,5 km rywalizować będą kobiety, natomiast na sobotę zaplanowano biegi na dochodzenie. Zawodnicy będą startować w takiej kolejności, w jakiej zakończyli zmagania w sprincie.
Łukasz Szczurek i Grzegorz Guzik zajęli miejsca poza pierwszą sześćdziesiątką, w związku z czym nie wystąpią w drugiej indywidualnej konkurencji w Anterselvie.
Komentarze