Kubica najszybszy na czwartym i piątym odcinku specjalnym w Monte Carlo

Wyśmienity początek dnia dla Roberta Kubicy i Macieja Szczepaniaka w Rajdzie Monte Carlo. Po wczorajszych problemach z układem elektrycznym w samochodzie polskiej załogi dziś nie ma śladu. Dwa wygrane odcinki specjalne są tego najlepszym dowodem. Niestety po wczorajszej awarii samochód z numerem szesnastym polskiej załogi nie dojechał do serwisu w miejscowości Gap w związku z czym, Kubica i Szczepaniak otrzymali karę i startowali w systemie SuperRally.

Do lidera rajdu Sebastiena Loeba tracą ponad 10 i pół minut. Na czele klasyfikacji generalnej zgodnie z oczekiwaniami pasjonującą walkę toczą Loeb z Ogierem. Byłego i aktualnego mistrza świata dzielą trzy sekundy. Ostra walka odbywa się także na pozostałych pozycjach. Pierwszego i trzynastego zawodnika dzieli niespełna minuta. Po 30 minutach serwisu kierowcy po raz kolejny przejadą te same odcinki specjalne, które pokonywali rano. Przed nimi jeszcze dziś 67 kilometrów w bojowych, trudnych warunkach.

Polak na liczącej 25,4 km trasie z Les Costes do Saint-Julien en Champsaur wyprzedził dwóch najlepszych kierowców poprzedniego sezonu - o 0,8 s obrońcę tytułu Francuza Sebastiena Ogiera oraz o 15,7 wicemistrza świata Fina Jari-Mattiego Latvalę (obaj Volkswagen Polo WRC).

Po piątym odcinku Kubica relacjonował:

^{Jest dobrze, ale musiałem się przyzwyczaić do panujących warunków. Straciliśmy wszystkie kolce na asfalcie na drugim odcinku, dlatego gdziekolwiek pojawiał się lód, było bardzo ciężko. Niezbyt łatwe do przetrwania...}

Prowadzący w imprezie dziewięciokrotny mistrz globu Francuz Sebastien Loeb (Citroen DS3 WRC), siedmiokrotny triumfator imprezy, stracił do byłego kierowcy Formuły 1 22,1 s i był czwarty. Rajd Monte Carlo potrwa do niedzieli. Składa się z 15 odcinków specjalnych o łącznej długości 355,48 km.