Iwanow: Pierwszy klasyk Milika. W niedzielę Ajax gra z Feyenoordem!

Piłka nożna
Iwanow: Pierwszy klasyk Milika. W niedzielę Ajax gra z Feyenoordem!
fot. PAP

Arkadiusz Milik wreszcie będzie miał okazję posmakować klasyka holenderskiej Eredivisie. Jesienią w wyjazdowym spotkaniu przeciwko Feyenoordowi Rotterdam napastnik reprezentacji Polski nie zagrał. Podobnie, jak w rozegranym wcześniej innym prestiżowym meczu z PSV Eindhoven. Transmisja meczu Ajax – Feyenoord już w niedzielę od 12.25 w Polsacie Sport!

Oba zobaczył z ławki, bo Frank De Boer na szpicy wystawiał Kolbeinna Sighthorssona. Polak w niedzielę stanie przed szansą by zapisać się w historii „De Klassiekera”. Dla Feyenoordu to ostatnia szansa, by zachować jeszcze cień nadziei na dogonienie wicelidera.

 

Sytuacja w tabeli jest klarowna. PSV ma 46 punktów, Ajax 42, Feyenoord zaledwie 34, więc włączenie się do walki o tytuł jest dla „Portowców” misją nie do zrealizowania. Skoro ekipa z Eindhoven straciła w osiemnastu kolejkach tylko osiem punktów, na odrobienie dwunastu -  a właśnie tyle dzieli rotterdamczyków od PSV – nie ma praktycznie szans. Na tytuł Feyenoord czeka od 1999 roku! Debet do Ajaxu też jest nie mały ale po niedzieli światełko w tunelu może nieznacznie się zbliżać. Pod warunkiem zwycięstwa. Ale by znaleźć takowe w wykonaniu Feyenoordu na Arenie trzeba by się cofnąć o aż o dziesięć lat i czasów, gdy o wygranej 2-1 decydowały trafienia Salomona Kalou i Dirka Kuijta. Statystyka nie jest więc dla gości specjalnie sprzyjająca.

 

Ajax bez niezastąpionego

 

Jesienią na De Kuip Ajax wygrał 1-0 po fantastycznym strzale Ricardo Van Rhijna z rzutu wolnego (w 4 minucie) ale była to bardzo szczęśliwa wiktoria. Feyenoord stłamsił swojego odwiecznego rywala, odebrał mu największy atut, czyli urozmaiconą i nieprzewidywalną grę atakiem pozycyjnym, miał mnóstwo dogodnych sytuacji ale zabrakło skuteczności i szczęścia.

 

Ajax w „klasyku” zagra bez kontuzjowanego i niezastąpionego dotychczas Davy’ego Klaassena, który w lidze wychodził w podstawowym składzie we wszystkich spotkaniach.  I był „ulubionym” partnerem Milika, który jeśli zaliczał asysty, to właśnie przy jego golach. Najbliżej do jego zastępstwa  teoretycznie powinien być Richedly Bazoer, który w ostatnim  spotkaniu z Groningen zmieniał właśnie poturbowanego Klaassena. Zagrał on też kilkanaście minut w sparingu z Schalke na obozie w Katarze (wszedł za Lucasa Andersena). Tyle, że cała jego „przygoda” z Eredivisie to jedynie 54 minuty.

 

Forma Boilessena niewiadomą

 

Opcją mógłby być bardziej doświadczony od niego Duńczyk Niki Zimling, ale to bardziej „szóstka” niż „ósemka”, poza tym po wypożyczeniu z FSV Mainz sprawia totalny zawód. Możliwe więc, że Frank De Boer postawi na bardziej ofensywny wariant, bo jego drużyna chcąc „deptać po piętach” PSV też musi w niedzielę wygrać.  Być może nieco w tył przesunięty zostanie Lasse Schoene, a jego miejsce na prawym skrzydle zajmie Anwar El Ghazi.  Takie ustawienie mogłoby stworzyć polskiemu napastnikowi więcej okazji do zdobycia gola.  

 

Zmiana nastąpi też na lewej obronie. Uraz wykluczył z meczowej kadry Jairo Riedewalda, ale do zespołu wraca Nicolai Boilessen. Jego forma jest jednak niewiadomą, bo od listopadowego meczu w Lidze Mistrzów z Paris SG i brutalnego wejścia Gregory’ego Van der Wiela Duńczyk pauzował. Na środku defensywy – pod nieobecność Joela Veltmana – znów zobaczymy parę Niklas Moisander - Mike Van Der Hoorn. Mimo czystego konta z Groningen gra defensywy pozostawiała jednak sporo do życzenia.

 

Kto wygra klasyk?

 

Jeśli Feyenoord zamierza z tego skorzystać skuteczność musi poprawić napastnik Colin Kazim Richards, któremu trudno na razie zastąpić sprzedanego latem do Southampton Graziano Pelle (23 gole w ubiegłych rozgrywkach). Turek ma ich na razie siedem i uznano go za jedno z największych jesiennych rozczarowań. Najsolidniej prezentuje się doświadczony środek pola: reprezentant Holandii Jordie Clasie, grający do nie dawna w Aston Villi Karim El Ahmadi i silny Lex Immers.

 

Kluczowa może być postawa ściągniętego już w trakcie sezonu z… Amsterdamu bramkarza Kennetha Vermeera. To przecież wychowanek Ajaksu,  latach 2011-2013 był tam numerem jeden, ale w ubiegłych rozgrywkach przegrał rywalizację z Jasperem Cilessenem, co zabrało mu także wyjazd na brazylijski mundial. Pierwszą rundę miał świetną, ale w przeszłości zdarzały mu się „grube” wpadki, zawalił też gola przed tygodniem z Twente, a to przed takim meczem nie jest dobra informacja. To na nim w niedzielę ciążyć będzie największa presja.

 

Transmisja meczu Ajax Amsterdam – Feyenoord Rotterdam już w niedzielę od 12.25 w Polsacie Sport!

Bożydar Iwanow, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze