Pękła setka w Gdyni! Anwil bezradny w starciu z Asseco

Koszykówka

Asseco Gdynia pokonało 100:65 drużynę Anwilu Włocławek w 17. kolejce koszykarskiej Tauron Basket Ligi. Gospodarze od początku narzucili swój styl gry i nie dali żadnych szans ekipie przyjezdnych.

Zespoły Anwilu i Asseco w tym sezonie będą z pewnością walczyły o awans do fazy play off. Włocławianie w ostatniej kolejce po wyrównanym boju pokonali w derbowym spotkaniu drużynę Polski Cukier Toruń i obecnie zajmują dziesiąte miejsce w tabeli TBL. Natomiast podopieczni Davida Dedka po kiepskim początku wygrali z liderem polskiej ligi, koszalińskim AZS-em.

Sobotnie spotkanie zapowiadane było również jako starcie dwóch graczy podkoszowych: Ovidijusa Galdikasao raz Andreą Crosariolem. Litwiński zawodnik w tym sezonie jest jednym z najlepszych koszykarzy na tej pozycji w TBL, ale posiadający świetne warunki fizyczne Włoch miał spróbować powstrzymać Gdyńską Wieżę.

 

Grali tylko gospodarze


W pierwszej połowie nie było wątpliwości, która drużyna rządzi na parkiecie. Asseco Gdynia przeważało w każdym elemencie gry. Ciężko było znaleźć słaby w zespole gospodarzy, a w drużynie gości nikt nie błyszczał. Otwierająca kwarta zakończyła się wysokim prowadzeniem podopiecznych Davida Dedka. Gospodarze po dziesięciu minutach zyskali przewagę aż osiemnastu punktów (28:10)!

Gdynianie w tym sezonie nienajlepiej spisywali się w rzutach z dystansu, a w sobotę nawet z tym elementem gry radzili sobie co najmniej przyzwoicie. Kolejne próby Kowalczyka, Matczaka i Frasunkiewicza trafiały do kosza i tylko w pierwszej połowie gospodarze punktowali siedmiokrotnie za trzy punkty. Najskuteczniejszym graczem z czternastoma punktami był A.J. Walton, w tym zaliczył jedną celną trójkę. Pod koszem nie zawiódł natomiast Ovidijus Galdikas, który nie zdobył żadnego punktu, ale zainkasował dziewięć zbiórek i trzy bloki.

Wydaje się jednak, że statystyką, która zadecydowała o wysokiej różnicy punktowej były punkty zdobyte z kontry. Gospodarze dzięki szybko wyprowadzanym atakom i ospałym powrocie gości zdobyli aż 18 punktów, a goście tylko 4!



Anwil nie rzucił się w pogoń za wynikiem. W trzeciej kwarcie udało się zmniejszyć przewagę Asseco tylko do dziewiętnastu punktów, ale gospodarze szybko wrócili na odpowiednie tory. Nie było złudzeń, że o zwycięstwie włocławianie mogą tylko pomarzyć. Ciężko było dostrzec słaby element w grze Asseco, a swoją dobrą grę kontynuował litewski center Ovidijus Galdikas. Trzecia część meczu skończyła się wynikiem 72:50.

Ostatnia kwarta rozpoczęła się obiecująco dla podopiecznych Predraga Krunica. W pierwszych dwóch minutach goście zmniejszyli stratę do siedemnastu punktów po trafieniach Simona za trzy oraz Hajrica za dwa. Asseco spokojnie czekało na swoją szansę i po chwili odrobili stracone punkty z nawiązką. Świetnie zza linii trzech punktów spisywał się A.J. Walton, który z tej pozycji dopisał na swoje konto w sobotę dziewięć punktów.  

Gospodarze poszli za ciosem i z wielkim entuzjazmem kończyli fantastyczne spotkanie. Gdynianie zwyciężyli 100:65 i zaliczyli najlepszy wynik w tym sezonie. To było trzecie zwycięstwo z rzędu na własnym parkiecie zespołu Asseco Gdynia.

 

Statystyki mówiły wszystko. Gospodarze byli lepsi w każdym elemencie gry: rzuty za trzy, lepsza skuteczność rzutów wolnych, zbiórki, asysty czy bloki. Najmocniejszym ogniwem zespołu Aasseco bez wątpienia okazał się A.J. Walton. Amerykanin zdobył 22 punkty oraz zanotował 9 asyst.

Asseco Gdynia - Anwil Włocławek 100:65 (28:10, 27:20, 17:20, 28:15)

Asseco Gdynia: A. J. Walton 22, Przemysław Frasunkiewicz 15, Filip Matczak 13, Piotr Szczotka 13, Sebastian Kowalczyk 11, Ovidijus Galdikas 8, Przemysław Żołnierewicz 6, Lazar Radosavljevic 6, Jakub Parzeński 4, Roman Szymański 2, Wojciech Czerlonko 0, Chris Paredes 0.

 

Anwil Włocławek: Chase Simon 23, Grzegorz Surmacz 12, Konrad Wysocki 8, Mikołaj Witliński 7, Seid Hajric 6, Arvydas Eitutavicius 4, Andrea Crosariol 3, Maciej Raczyński 2, Bartosz Jankowski 0, Deonta Vaughn 0, Krzysztof Krajniewski 0.

Maciej Turski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze