Pindera: Husaria znów walczyła dzielnie

Sporty walki
Pindera: Husaria znów walczyła dzielnie
fot. PAP
Mateusz Tryc (z prawej) z Rafako Hussars Poland w pojedynku z Hrvoje Sepem

Niewiele zabrakło do szczęścia drużynie Rafako Hussars Poland w kolejnym meczu WSB, tym razem z byłym zwycięzcą tych rozgrywek Astaną Arlans Kazachstan. W Lubinie nasi pięściarze przegrali 2:3, ale podobnie jak tydzień wcześniej w San Juan zdobyli punkt w starciu z bardzo wymagającym rywalem.

W Kazachstanie boks olimpijski jest na czele najpopularniejszych dyscyplin, a pieniądze nie są problemem. Wystarczy przypomnieć tylko nazwiska zdobywców Pucharu Barkera (najlepszych zawodników turnieju olimpijskiego), by podkreślić jaką ma pozycję w światowej rywalizacji. Na igrzyskach w Atlancie (1996) otrzymał go zwycięzca kategorii półciężkiej Wasilij Żirow, późniejszy zawodowy mistrz świata wagi junior ciężkiej, w 2004 w Atenach Bachtjar Artajew, złoty medalista kategorii półśredniej, a w Londynie (2012) wyróżnienie  to przyznano Serikowi Sapijewowi (również półśrednia).


A jeśli dodamy, że dziś na zawodowych ringach królem wagi średniej jest Kazach Giennadij Gołowkin (wicemistrz olimpijski z Aten i mistrz świata z Bangkoku – 2003), to w dużym skrócie mamy obraz bokserskiej potęgi tego kraju.


I chociażby dlatego postawa Polaków w meczu z Astana Arlans cieszy, choć trzeba pamiętać, że drużyny startujące w WSB nie są reprezentacjami swych krajów. Husaria skorzystała w tym meczu z pomocy pięściarzy z Niemiec i Irlandii, Kazachowie zaś z dwójki Chorwatów, którzy przesądzili o ich wygranej. Zdecydowanie najlepszym w ich drużynie był właśnie jeden z nich, superciężki Filip Hrgović, młodzieżowy mistrz świata z Baku (2010), który zdecydowanie rozprawił się z naszym Pawłem Wierzbickim.


W zespole Husarii na najwyższą ocenę, obok Irlandczyka Stephena Donelly’ego zasługuje Dawid Michelus, który w wadze lekkiej pokonał po bardzo dobrym pojedynku Zakira Safiullina. Czterokrotny mistrz Polski, medalista młodzieżowych mistrzostw świata i młodzieżowych igrzysk olimpijskich sprzed kilku lat wraca wreszcie na właściwe tory, i to jest dobry sygnał w kontekście kwalifikacji olimpijskich, bo naprawdę stać go na wiele.

 

Dawid Michelus (z lewej) z Rafako Hussars Poland w pojedynku z Zakirem Safiulinem


Zdecydowanie w innym punkcie jest Paweł Wierzbicki, młodzieżowy wicemistrz świata z Erewania (2012). Mam tylko nadzieję, że lekcja jakiej udzielił mu w Lubinie nieco starszy Chorwat będzie pouczająca. Mimo bolesnej i dotkliwej porażki Polak ma sporo atutów, by w przyszłości coś osiągnąć w tej dyscyplinie, ale pod jednym warunkiem. Musi zrozumieć, że jego srebrny medal MMŚ to historia, która niewiele znaczy w dorosłym boksie. W tym sporcie najważniejszy jest talent do pracy, co przed laty udowadniali chociażby Andrzej Gołota i Dariusz Michalczewski.


Porównania Wierzbickiego do Gołoty, który w 1985 roku był wicemistrzem świata juniorów w Bukareszcie nie mają żadnego uzasadnienia. Ci, którzy silą się na takie porównania nie mają pojęcia jaką klasę prezentował Gołota w tym wieku, jak pracował i jak był przygotowany fizycznie. Coś o tym wiem, bo bywałem z nim na obozach i mogę potwierdzić, że był tytanem treningów. Tak samo, jak jego rówieśnik Darek Michalczewski.


I jeśli Wierzbicki to zrozumie, to być może coś z niego jeszcze będzie, ale już stracił sporo czasu, którego nie będzie łatwo odrobić. Może warto, by porozmawiał z Michelusem, bo ten zdaje się, że już to zrozumiał i efekty widać.

 

Wynik meczu ligi WSB - 2. kolejka grupy B:

Rafako Hussars Poland - Astana Arlans Kazachstan 2:3

52 kg: Hamza Touba - Ołżas Satibajew           0:3 (45:50, 47:48, 46:49)
60 kg: Dawid Michelus - Zakir Safiulin             3:0 (48:47, 48:47, 48:47)
69 kg: Stephen Donnelly - Madijar Aszkiejew   3:0 (48:47, 49:46, 49:46)
81 kg: Mateusz Tryc - Hrvoje Sep                  1:2 (48:47, 47:48, 47:48)
+91 kg: Paweł Wierzbicki - Filip Hrgović           0:3 (44:50, 43:50, 44:50)

Janusz Pindera, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze