Patent na Mediolan. Glik powstrzymał Inter!

Torino ma patent na drużyny z Mediolanu. Po cennym remisie z Milanem (Kamil Glik zdobył bramkę), tym razem przyszła pora na zwycięstwo z Interem. I to na San Siro! Po golu w ostatniej akcji meczu! Polak zagrał dobre zawody.
Po słabym występie w Pucharze Włoch przeciwko Lazio i nieobecności w starciu z Ceseną, przed Kamilem Glikiem znalazło się kolejne trudne zadanie. Inter Mediolan, do tego na San Siro – wyzwanie naprawdę spore.
Polak nie miał na początku zbyt dużo pracy. Inter grał wolno, przewidywalnie, niemal na stojąco. Tak nie da się rozmontować obrony, która jest w czołówce najbardziej efektywnych w całej Serie A. Czas powoli płynął i dopiero po 20. minutach Glik musiał się wykazać. Do strzału doszedł Nemanja Vidic, ale kapitan Torino na tyle skutecznie mu przeszkadzał, że Serb nawet nie trafił w bramkę.
Glik błysnął skuteczną interwencją także w końcówce pierwszej połowy. Do groźnego strzału, który prawdopodobnie mógłby zakończyć się golem, składał się Lukas Podolski. No właśnie, składał, bo Polak zaliczył kapitalny blok. Dopiero po przerwie tempo nieco wzrosło, tyle że nie przekładało się to na bramki. Wejście Xherdana Shaqiriego wniosło mnóstwo dobrego w poczynania Interu. Brakowało tylko wykończenia.
Torino skupiło się na stałych fragmentach gry. Zawsze w polu karnym pojawiał się Glik, ale w większości przypadków piłka nie była kierowana do niego. W defensywie Polak jednak kasował wszystkie ataki. A w doliczonym czasie gry odegrał swoją rolę. Umiejętnie zablokował Ranocchię, piłkę zgrał Maxi Lopez, a z najbliższej odległości zdobył Emiliano Moretti. Ostatnia akcja meczu i takie zakończenie!
Inter - Torino 0:1 (0:0)
Bramka: Moretti 90+3.
Komentarze