Hiszpańskie media: Omeyer pozbawił nas finału

Porażka Hiszpanów różnicą czterech bramek z Francją w półfinale mundialu piłkarzy ręcznych jest zdaniem rodzimych mediów spowodowana przede wszystkim rewelacyjną postawą bramkarza "Trójkolorowych" Thierr'ego Omeyera.
Media w Hiszpanii przed piątkowym meczem podkreślały, że starcie podopiecznych Manolo Cadenasa z Francuzami zasługuje na miano przedwczesnego finału. Odnotowały, że obie drużyny w dotychczasowych pojedynkach mistrzostw świata zaprezentowały wysoką formę.
Porażkę naszych szczypiornistów różnicą czterech bramek (22:26) należy uznać za niespodziankę. Rezultat meczu nie oddaje rzeczywistej różnicy poziomu obu drużyn. Półfinał był bowiem niezwykle wyrównany - ocenili dziennikarze radia "Cadena Ser".
Komentatorzy wskazują, że pomimo dobrej postawy mistrzów świata ich częste ataki na bramkę Trójkolorowych wielokrotnie kończyły się fiaskiem z powodu rewelacyjnie spisującego się w piątek bramkarza rywali. Cytują Manolo Cadenasa, zdaniem którego Thierry Omeyer był głównym sprawcą porażki Hiszpanów.
Odpadliśmy przez Omeyera. To on zaważył na losach całego spotkania. Zadecydował o tym, która z drużyn zagra w finale - zacytował hiszpańskiego szkoleniowca dziennik "As".
Madrycka gazeta odnotowuje, że w ocenie Cadenasa hiszpańska ekipa nie obniżyła swojego poziomu, ale trafiła na zdecydowanie mocniejszego rywala. - Francuski zespół to prawdopodobnie najsilniejsza ekipa w historii piłki ręcznej - podkreślił trener.
W podobnym tonie wypowiadają się komentatorzy dziennika "Marca" wskazując, że półfinał Francja-Hiszpania był najlepszym pojedynkiem tegorocznych mistrzostw świata szczypiornistów. Gazeta zauważa jednak, że podopieczni Cadenasa przystąpili do walki o finał zmęczeni trudnym ćwierćfinałem z Danią.
Tymczasem dziennik "Sport" wskazuje na liczne błędy popełnione przez Hiszpanów w pierwszej połowie spotkania, zaznaczając, że zemściły się one na ekipie mistrzów świata. Gazeta szczególnie negatywnie ocenia występ rodzimej defensywy.
Nasz zespół, który zawsze charakteryzował się dużą agresywnością w obronie, stracił tą cechę w pierwszej połowie meczu, dając sobie strzelić aż 18 bramek, przy 14 zdobytych. Odrobienie czterobramkowej różnicy w dalszej części spotkania stało się niemożliwe zważywszy na rewelacyjną postawę Omeyera. Bramkarz rywali był w piątek niczym mur - napisał "Sport".
Hiszpania zagra o trzecie miejsce mistrzostw świata szczypiornistów z Polską w Lusajl w niedzielę o 16.30. W tym samym miejscu wieczorem odbędzie się finał, w którym Francja zmierzy się z gospodarzami turnieju, Katarem.
Komentarze