Serena nie przegrywa w Australii! 19. Wielki Szlem dla Williams

Serena Williams po raz 19. w karierze wygrała turniej Wielkiego Szlema. Tym razem w finale Australian Open w dwóch setach poradziła sobie z Marią Szarapową. Szósty finał w Melbourne i szóste zwycięstwo...
W ostatnich 46 finałach Wielkiego Szlema tylko 4 razy dochodziło do pojedynku pierwszej rakiety z drugą. Na starcie Sereny Williams z Marią Szarapową kibice ostrzyli sobie zęby, mając jednak w głowie fakt, że Rosjanka nie pokonała Amerykanki od 11 lat. Od tego czasu aż 15 zwycięstw z rzędu zanotowała bardziej utytułowana tenisistka.
Bilans Williams w Australian Open jest niesamowity. Pięć razy meldowała się w finale i za każdym razem kończyła turniej z wygraną! Dla odmiany Szarapowa grała w decydującym spotkaniu trzy razy, wygrywając tylko jedno z nich. W tegorocznej imprezie ta pierwsza straciła do tej pory dwa sety, a druga – jednego. Faworytką była jednak liderka światowego rankingu.
I już w pierwszym gemie Williams uzyskała przełamanie. To zwiastowało szybki koniec seta, choć później gra się nieco wyrównała. Szarapowa potrafiła wygrać swoje podania bez większej walki. Przy stanie 3:2, patrząc od strony Amerykanki, mecz został na chwilę przerwany. Wszystko przez… padający deszcz. Pierwszy raz w tym turnieju spotkanie zostało wstrzymane. Oczywiście tylko na chwilę – dach zamknięto, kort wytarto, grę wznowiono.
Gra Rosjanki uległa jednak pogorszeniu. Potrafiła nawet popełnić podwójny błąd serwisowy przy stanie 0:30! To musiało się zemścić. Podwójne przełamanie było dla Williams wystarczającą zaliczką. Nie przeszkodziło nawet przegranie jednego serwisu, bo po chwili ponownie ukarała Szarapową, wygrywając pierwszą partię 6:3.
Drugi set był znacznie bardziej wyrównany. Wszystko dzięki dobrej, regularnej grze Rosjanki, która nie pozwalała Amerykance się przełamać. A sama miała taką szansę, tyle że w tym najważniejszym momencie uaktywnił się serwis Williams i marzenia Szarapowej pękły jak bańka mydlana. Po chwili musiała nawet bronić, przy własnym serwisie, piłki meczowej, ale wybrnęła z opresji. Potrzebny był tie-break.
A ten zaczął się niespodziewanie, od znakomitego returnu Szarapowej, która znakomicie odczytała intencje rywalki. Później było jednak znacznie gorzej. Rosjanka nie trafiała pierwszym serwisem, a to było tylko wodą na młyn dla Williams, która mogła posyłać potężne returny, a te zazwyczaj wpadały w kort. To musiało skończyć się egzekucją. Ostatecznie Serena zakończyła mecz asem serwisowym. Szósty finał w Melbourne i szóste zwycięstwo. A ogólnie to już 19. wielkoszlemowy tytuł... Tym samym wyprzedziła w klasyfikacji wszechczasów Martinę Navratilovą i Chris Evert (po 18 wygranych). Amerykanka ma przed sobą już tylko Steffi Graf, która aż 22 razy sięgała po zwycięstwo w Wielkim Szlemie.
Wynik meczu:
Serena Williams [1] - Maria Szarapowa [2] 6:3, 7:6 (5)
Komentarze