Polacy chcą wjechać w Dreźnie na podium

Styczniowe mistrzostwa Europy były bardzo udane dla naszych reprezentantów, zwłaszcza dla Patrycji Maliszewskiej. Zawodniczka Juvenii Białystok zdobyła w w Dordrechcie dwa brązowe medale na 500 metrów oraz w klasyfikacji wielobojowej. Ten drugi jest tym cenniejszy, że to pierwszy krążek zdobyty w wieloboju przez polskiego łyżwiarza zarówno na torze krótkim, jak i długim.

Polka brąz w klasyfikacji końcowej zapewniła sobie wygraną w Superfinale na 3000 metrów. Patrycja Maliszewska zwyciężyła w znakomitym stylu, dzięki czemu przesunęła się z siódmej na trzecią pozycję: - Bieg był wyczerpujący, dałam z siebie wszystko. Musiałam zostawić całą siebie na lodzie, żeby poczuć ile wart jest medal i ile wysiłku trzeba włożyć, aby zdobyć medal wielobojowych mistrzostw Europy – mówiła po wyścigu uradowana zawodniczka.

Czas na medal w Pucharze Świata

Przed Patrycją Maliszewską kolejne wyzwania. 28-letnia łyżwiarka marzy o medalu mistrzostw świata. A jeszcze wcześniej chce zrealizować kolejny jeden cel: stanąć na podium w zawodach Pucharu Świata. W tym sezonie zawodniczka Juvenii Białystok była dwukrotnie piąta na 500 metrów w zawodach PŚ w Salt Lake City oraz Seulu.

- W Pucharze Świata bieg półfinałowy jest trudniejszy niż sam finał – podkreśla Patrycja Maliszewska.  - Wszystko zależy od dyspozycji dnia i ułożenia biegu. W biegach półfinałowych i finałowych nazwiska się powtarzają. Cieszę się, że jestem coraz bliżej podium i uważam, że tylko kwestią czasu jest, kiedy przełamię tę barierę – deklaruje reprezentantka Polski.

Czy historyczne podium w Pucharze Świata dla reprezentanta Polski przytrafi nam się już w Dreźnie? – Bardzo bym chciała, ale po mistrzostwach Europy byłam chora i nie mogłam normalnie trenować. Jestem trochę osłabiona, ale dam z siebie wszystko zarówno na 500 oraz na 1500 metrów, choć na tym drugim dystansie w tym sezonie w zawodach Pucharu Świata jeszcze nie startowałam – dodaje Patrycja Maliszewska

W Dreźnie po raz pierwszy w tym sezonie wystartuje liczniejsza grupa naszych łyżwiarzy (w pierwszych dwóch zawodach Pucharu Świata w Salt Lake City i Montrealu startował jedynie Rafał Grycner). Niestety w tym gronie nie ma Bartosza Konopki, którego z wyjazdu do Niemiec wyeliminowała kontuzja. Zawodnik Juvenii Białystok wrócił do startów na międzynarodowej arenie po prawie dwóch latach przerwy spowodowanej urazem kolana. W Dordrechcie Konopko był ósmy na 500 metrów, a w klasyfikacji wielobojowej zajął jedenaste miejsce.

– Na szczęście nie jest to odnowienie kontuzji, tylko jakieś przeciążenie – informuje zawodnik. – Mam wysięk w kolanie więc czeka mnie kolejna rehabilitacja. Taki odpoczynek jest mi potrzebny, choć nie ukrywam, że chciałem wystartować w Dreźnie. Mam nadzieję, ze uda mi się wrócić do pełnej dyspozycji na mistrzostwa świata – mówi Bartosz Konopko.

W rywalizacji kobiet oprócz Patrycji Maliszewskiej wystartują także jej młodsza siostra Natalia oraz Oliwia Gawlica i Marta Wójcik. Cała czwórka wystartuje także w biegu sztafetowym. – Nie wystartuję na moim koronnym dystansie 500 metrów, ale jestem dobrej myśli – przekonuje Marta Wójcik – Liczę przede wszystkim, że w sztafecie uda nam się awansować do półfinału. Mam nadzieję, że w biegach indywidualnych też powalczę o jak najlepsze lokaty – zapewnia 22-letnia łyżwiarka.

Niespodzianki w rywalizacji sztafet?

W mistrzostwach Europy w Dordrechcie Polki w biegu sztafetowym zajęły piąte miejsce, niewiele zabrakło, aby awansowały do najlepszej czwórki. W Pucharze Świata Polki walczą o miejsce w najlepszej ósemce klasyfikacji generalnej. To pozwoliłoby naszym zawodniczkom po raz pierwszy w historii awansować do mistrzostw Świata. W tym sezonie nasza sztafeta rywalizowała w dwóch zawodach Pucharu Świata. W Salt Lake City biało–czerwone były dziewiąte, a w Montrealu uplasowały się na ósmej pozycji.

Jeszcze większą niewiadomą stanowić będzie start naszej męskiej sztafety. W Dordrechcie na mistrzostwach Starego Kontynentu Polacy nie zdołali wejść do półfinału kończąc zawody na dziewiątym miejscu. W Dreźnie biało–czerwoni wystartują w składzie: Szymon Wilczyk, Wojciech Kamieński, Rafał Grycner, Adam Filipowicz. Dla Polaków to będzie pierwszy w tym sezonie start w Pucharze Świata w rywalizacji sztafet.

Pod nieobecność kontuzjowanego Bartosza Konopki wydaje się, że liderem w rywalizacji indywidualnej mężczyzn powinien być Szymon Wilczyk. 20-letni zawodnik Juvenii Białystok w Dordrechcie na Mistrzostwach Europy zajął czternaste miejsce na 500 metrów, a w wieloboju był 29.

– Moim głównym celem w Dreźnie będzie zebranie jak największej dawki doświadczenia – mówi Szymon Wilczyk. – Głównym celem jest dla mnie start na 500 metrów. Chciałbym na tym dystansie poprawić rekord Polski, który należy do Dariusza Kuleszy. Nie jestem do końca zadowolony ze swojego występu na ostatnich mistrzostwach Europy. Popełniłem kilka błędów, które teraz postaram się wyeliminować – dodaje na zakończenie reprezentant Polski.  


Skład reprezentacji Polski na zawody Pucharu Świata w Dreźnie:

Kobiety: Patrycja Maliszewska, Natalia Maliszewska, Marta Wójcik, Oliwia Gawlica.
Mężczyźni: Szymon Wilczyk, Wojciech Kamieński, Rafał Grycner, Adam Filipowicz.
Trener: Anna Lukanova-Jakubowska

Plan transmisji zawodów w Dreźnie (wszystkie wyścigi w Polsacie Sport Extra):

Sobota (7.02.2015):

Godz. 22:50 - Ćwierćfinały kobiet i mężczyzn na 1000 metrów
Godz. 23:40 - Półfinały kobiet i mężczyzn na 1000 i 1500 metrów
Godz. 00:40 - Finały kobiet i mężczyzn na 1500 metrów
Godz. 01:00 - Finały kobiet i mężczyzn na 1000 metrów
Godz. 01:30 - Półfinały biegów sztafetowych kobiet oraz mężczyzn
 
Niedziela (8.02.2015):
 
Godz. 20:20 - Ćwierćfinały kobiet i mężczyzn na 500 metrów
Godz. 21:00 - Półfinały kobiet i mężczyzn na 500 i 1500 metrów
Godz. 23:10 - Finały kobiet i mężczyzn na 500 metrów
Godz. 23:20 - Finały kobiet i mężczyzn na 1500 metrów
Godz. 00:00 - Finały biegów sztafetowych kobiet i mężczyzn