Cieślak: Mogę odpuścić Kaczorowi nawet 30 tysięcy
Jeśli Rafał Kaczor ze mną wygra, nie będzie musiał płacić 30 tysięcy złotych, które jest mi winien za rozprawę sądową – powiedział www.ringpolska.pl Krzysztof Cieślak. Do konfrontacji tych zawodników ma dość 16 lub 23 maja.
"Skorpion" jest bardzo zdeterminowany, żeby doprowadzić do pojedynku z pięściarzem z Wałbrzycha i może nawet zrezygnować z egzekwowania 30 tysięcy złotych zadośćuczynienia, które decyzją sądu Kaczor ma zapłacić Cieślakowi za bójkę pięściarzy podczas zgrupowania kadry olimpijskiej przed dziesięcioma laty.
Nie wiem, czy Kaczor podejmie rękawice i przyjmie walkę ze mną, dlatego chciałbym go dodaktowo zachęcić. Jeśli ze mną wygra, to nie będzie musiał płacić 30 tysięcy złotych, które jest mi winny za naszą sprawę sądową - powiedział www.ringpolska.pl Cieślak
„Skorpion” po bójce z udziałem Kaczora w 2005 roku trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie. Cieślak został kilkukrotnie dźgnięty w brzuch ostrym narzędziem.
Komentarze