Kłopoty kadrowe Lecha przed meczem z Ruchem

Piłka nożna
Kłopoty kadrowe Lecha przed meczem z Ruchem
fot.Cyfrasport

Jeszcze runda wiosenna na dobre się nie rozpoczęła, a Lech Poznań ma już poważne kłopoty kadrowe. W niedzielę przeciwko Ruchowi nie zagrają m.in. Karol Linetty, Darko Jevtic, a występ kilku innych piłkarzy stoi pod dużym znakiem zapytania.

Linetty przechodzi rehabilitację po kontuzji jakiej doznał na początku okresu przygotowawczego. Na ból pleców narzeka Darko Jevtic i on także nie zagra. Jak poinformował szkoleniowiec "Kolejorza" Maciej Skorża, niepewny jest udział Dawida Kownackiego oraz Davida Holmana. Węgier debiutował w sobotę w spotkaniu z Pogonią, ale chorował przez niemal cały tydzień.

 

Do składu wraca z kolei Zaur Sadajew, który krótko przed inauguracyjnym pojedynkiem w Szczecinie doznał urazu. Pierwotnie zakładano, że przerwa rosyjskiego napastnika potrwa znacznie dłużej.

 

W pełni sił są już Szymek Pawłowski i Gergo Lovrencsics. Obaj w Szczecinie weszli dopiero z ławki. Dzięki temu w ofensywie mamy większe pole manewru - zaznaczył szkoleniowiec.

 

Na inaugurację piłkarskiej wiosny lechici zremisowali z Pogonią 1:1, strzelając wyrównującą bramkę w doliczonym czasie gry. Skorża przyznał, że tego wyniku nie można traktować w kategoriach rozczarowania.

 

Wiele negatywnych opinii słyszałem o naszym meczu. Jeśli się jednak spojrzy na to, jakie zespoły tam traciły nawet komplet punktów, to nasz remis nie wygląda tak źle. Pogoń to bardzo mocny zespół u siebie, ale też liczę na sportową złość swoich piłkarzy po tym meczu - mówił Skorża.

 

Do stolicy Wielkopolski przyjeżdża Ruch Chorzów, z którym lechici w ostatnich latach bardzo dobrze radzili sobie na własnym boisku. "Niebiescy" po raz ostatni wygrali w Poznaniu w 1999 roku. Trener poznańskiego zespołu dość sceptycznie patrzy na tego typu statystyki.

 

Przed spotkaniem z Piastem Gliwice media też pisały, jaki to jest łatwy rywal dla Lecha. Jak się skończyło - wszyscy pamiętamy (Lech przegrał 2:3). Każdy mecz pisze nową historię, nową kartę. Po pierwszym gwizdku nikt nie będzie pamiętał tych statystyk. Może one są bardzo ciekawe, ale tak naprawdę nieistotne - stwierdził.

 

Skorża nie ukrywa, że liczy na wsparcie kibiców oraz na atut własnego terenu. - Stan boiska to jednak zawsze jest jakaś niewiadoma, bo na nim nie trenujemy. Murawa będzie chyba jednak lepsza niż ta, na której przyszło nam zagrać przed tygodniem. Przy naszym stylu gry, opartym o dużą liczbę krótkich podań, często z pierwszej piłki, potrzebujemy dobrego boiska - podkreślił Skorża.

 

Mecz Lecha z Ruchem rozegrany zostanie w niedzielę o godz. 15.30.

A.J., PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze