Finał odbędzie się w mieście męskiej siatkówki

Siatkówka
Finał odbędzie się w mieście męskiej siatkówki
fot. Cyfrasport
Siatkarki Impelu i Aluprofu gwarantują doskonałe widowisko.

Turniej finałowy Pucharu Polski cztery najlepsze żeńskie drużyny siatkarskie rozegrają w hali Azoty w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie na co dzień gra siatkarska Zaksa – podały władze PLPS i miasta. Finał odbędzie się 14 i 15 marca.

Informację tę podano we wtorek na konferencji prasowej zorganizowanej w kędzierzyńskim ratuszu. Wzięli w niej udział m.in. prezes Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej (PLPS) Jacek Kasprzyk, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej (PZPS) Paweł Papke oraz prezydent Kędzierzyna-Koźla Sabina Nowosielska - do niedawna prezeska Zaksy Kędzierzyn-Koźle. Podczas konferencji podpisano umowę dotyczącą współorganizacji turnieju finałowego.

 

Kasprzyk w rozmowie z PAP tłumaczył, że warunkiem niezbędnym do organizacji turnieju była odpowiednia hala. „Hala Azoty spełnia podstawowe parametry dotyczące odpowiedniego oświetlenia i liczby miejsc dla kibiców” - wyjaśnił. Z informacji przekazanych PAP przez klub Zaksa wynika, że miejsc siedzących w hali jest 3009, a w sumie obiekt może pomieścić niespełna 3,4 tys. kibiców.

 

„Przede wszystkim jednak liczyła się chęć organizacji takiej imprezy. Kędzierzyn-Koźle taką zgodę wyraził” – dodał Kasprzyk i podkreślił, że nie bez znaczenia był także fakt, iż w hali Zaksy zawsze mocno dopisywali kibice. „Liczę, że i tym razem hala na półfinały i finał będzie pełna” – zaznaczył.

 

Kasprzyk wspominał też, że kilka lat temu pytano go już, czy finał kobiecy Pucharu Polski uda się w mieście męskiej siatkówki. Wtedy rzecz dotyczyła Olsztyna i - jak zaznaczył szef PLPS - w jego opinii zorganizowana tam właśnie podobna impreza „była jednym z fajniejszych finałów, który odbył się przy pełnych trybunach”. „Idziemy więc takim tropem, że promujemy żeńską siatkówkę w miastach, gdzie jej nie ma, a chcemy, żeby była” – dodał.

 

Prezydent Kędzierzyn-Koźla przyznała, że decyzja o organizacji turnieju była podjęta szybko, bo w ciągu tygodnia. „Bardzo się z tego cieszę, bo jeszcze niedawno byłam prezesem Zaksy. Brakuje mi na co dzień siatkówki” – przekonywała. Dodała, że dodatkowym argumentem przemawiającym za organizacją tej imprezy był także fakt, iż w tym roku miasto obchodzi jubileusz 40-lecia połączenia Kędzierzyna z Koźlem.

 

Papke podkreślał z kolei, że dla niego to „ogromna radość”, że finał Pucharu Polski siatkarek będzie organizować miasto, z którym „wiąże go sportowa przeszłość”. „Byłem tu cegiełką wspaniałej drużyny, która osiągała kiedyś wielkie sukcesy na arenie krajowej, ale też międzynarodowej. Życzę tego również chłopakom z Zaksy, którzy w środę zmierzą się ze Skrą Bełchatów i mogę tyko żałować, że za moich czasów tak mało żeńskiej siatkówki było w Kędzierzynie-Koźlu” – mówił nowy prezes PZPS. Podkreślił, że jest przekonany, iż turniej finałowy żeńskich drużyn odbędzie się w Kędzierzynie-Koźlu „we wspaniałej, mistrzowskiej oprawie”.

 

Mecze turnieju mają być transmitowane przez telewizję Polsat.

 

Pierwsi jego uczestnicy zostaną wyłonieni w najbliższą środę. W Policach Chemik podejmować będzie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, a w drugiej parze ćwierćfinałowej Atom Trefl Sopot zagra z Tauronem Banimexem Dąbrowa Górnicza (o awansie decyduje jedno spotkanie).

 

Kolejne dwa spotkania 1/4 finału rozegrane zostaną 7 marca. Aluprof Bielsko-Biała zmierzy się Impelem Wrocław, a Polski Cukier Muszynianka Muszyna z Budowlanymi Łódź.

 

Przed rokiem w Ostrowcu Świętokrzyskim Chemik wygrał w finale z Muszynianką 3:0.

mjr, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze