Suarez znowu ukąsił na Wyspach, a Klopp i spółka pełni nadziei

Piłka nożna
Suarez znowu ukąsił na Wyspach, a Klopp i spółka pełni nadziei
fot. PAP

Najciekawszy zestaw par 1/8 Ligi Mistrzów nie zawiódł. Hitowy wtorek stworzył dwa ciekawe widowiska: w Turynie obejrzeliśmy niezwykle wyrównany pojedynek zakończony minimalnym zwycięstwem Juventusu, zaś w Manchesterze większość spotkania zdecydowanie lepsza była Barcelona, jednak gospodarze potrafili się podnieść i nawiązać walkę.

Niemal od początku spotkania dużą przewagę zdobyli przyjezdni, zaś sam mecz wyglądał dokładnie jak ten sprzed roku; Manuel Pellegrini nie wyciągnął wniosków z zeszłorocznej porażki i po raz kolejny przegrywał walkę o środek pola. Barca była lepsza, a swoją przewagę udokumentowała już po kwadransie gry. Luis Suarez wykorzystał nieporadne zachowanie Vincenta Kompanego i wpakował piłkę obok bezradnego Joe Harta. Przewaga gości się powiększała, a kolejny cios udało się zadać po kolejnym kwadransie. Świetna akcja Messiego i Alby doprowadziła do czystej pozycji Suareza, który w dużym tłoku dostawił nogę i zmieścił piłkę w bramce. Dla Urugwajczyka świetnie pasowało dziś zdanie: wszędzie dobrze, ale w Anglii najlepiej.

 

Zespół City wyglądał jak dzieci we mgle i zalążek gry udało się zawiązać dopiero po zmianie stron. Groźne sytuacje Aguero i Nasriego były sygnałem ostrzegawczym, który jednak nie wystarczył gościom: przytomne zachowanie w polu karnym Davida Silvy wyprowadziło Aguero na czystą pozycję, a ten nie dał szans Ter Stegenowi i huknął pod poprzeczkę. City wróciło do gry, jednak już pięć minut później Gael Clichy otrzymał drugą żółtą kartkę i odrobienie strat w osłabieniu wydawało się praktycznie niemożliwe. Do końca meczu przewagę miała Barcelona, a w ostatniej minucie nieodpowiedzialne zachowanie we własnym polu Pablo Zabalety doprowadziło do jedenastki i stworzyło Messiemu szansę praktycznie do zakończenia rywalizacji już w pierwszym meczu. Argentyńczyk jednak się pomylił, a przy dobitce... chybił uderzając piłkę głową. Goście mimo cennego zwycięstwa z boiska schodzili po prostu niepocieszeni.

 

Spotkanie w Turynie rozpoczęło się po myśli gospodarzy. Już w 12. minucie dynamiczny wypad załatwił Juventusowi bramkę. Carlos Tevez dołożył nogę po niepewnej interwencji Romana Weidenfellera i mieliśmy 1:0. Jednak po kilku minutach szczęście uśmiechneło się do gości. Fatalna pomyłka duetu stoperów Starej Damy doprowadziła do stuprocentowej sytuacji Marco Reusa, a Niemiec był do bólu skuteczny. W pierwszej połowie z kontuzją zszedł Łukasz Piszczek - polski obrońca był faulowany przez Paula Pogbę i już nie wrócił na boisko. Gola na wagę zwycięstwa zdobył Alvaro Morata tuż przed przerwą. Z lewej strony po raz kolejny dogrywał Pogba, a Morata zupełnie niepilnowany na piątym metrze przed bramką dostawił nogę i załatwił Juve prowadzenie. W drugiej połowie bliżej gola byli gospodarze, jednak mecz zakończył się wynikiem 2:1.

 

 

Manchester City - FC Barcelona 1:2 (0:2)

Aguero 69' - Luis Suarez 16', 30'

 

Juventus - Borussia Dortmund 2:1 (2:1)

Tevez 13', Morata 43' - Reus 18'

 

 

Zapraszamy do prześledzenia zapisu relacji NA ŻYWO.

Hubert Chmielewski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze