Fogiel: Policzek dla Arsene'a Wengera. Monaco, to było królewskie!

Piłka nożna
Fogiel: Policzek dla Arsene'a Wengera. Monaco, to było królewskie!
fot. PAP

Monaco, to było królewskie! - taki cytat z dziennika L'Équipe nie może dziwić. Wicemistrzowie Francji zagrali fenomenalne zawody i zasłużenie wygrali z Arsenalem 3:1. To był wielki policzek dla Arsene'a Wengera, który w Monaco spędził 7 lat.

Francuska prasa poświęca dużo miejsca Monaco. I nic w tym dziwnego, bo pewne zwycięstwo na Emirates Stadium nie zdarza się przecież tak często. L'Équipe uważa, że to największa wygrana francuskiego zespołu w Lidze Mistrzów. Inny popularny dziennik Le Parisien wtóruje: to był niewiarygodny wyczyn! Po prostu mocne uderzenie w jaskini Arsenalu. Pokonując Kanonierów, Monaco napisało jedną z najpiękniejszych kart w historii Ligi Mistrzów. Bramy do ćwierćfinałów są szeroko otwarte.

Piłkarzem meczu został okrzyknięty Geoffrey Kondogbia – strzelec pierwszego gola. 11 dni temu obchodził 22 urodziny. Tak więc prezent sprawił sobie idealny. Powetował sobie także dwa miesiące przerwy, które były spowodowane kontuzją uda.

Nawet książę Albert, który był obecny na meczu, udzielił wywiadu telewizji BeIN Sport. Warto zacytować to, co powiedział.
Nigdy bym sobie nie wyobraził takiego wyniku. Myślałem, ze może uda się wywalczyć remis. To już byłoby coś nadzwyczajnego. Jednak biorąc pod uwagę przebieg spotkania, to wynik jest jak najbardziej zasłużony. Przed meczem miałem okazję porozmawiać z Arsene’em Wengerem i poprosiłem grzecznie, by na boisku byli wyrozumiali. On jednak odpowiedział mi – w formie żartu – że to my powinniśmy tacy być. Pragnę podziękować kibicom, którzy licznie wspierali nasz zespół.

A przecież w Londynie było ich aż 3 trzy tysiące, czyli 1/3 tych, którzy meldują się na Stadionie Ludwika II!

Wydaje się, że Monaco praktycznie zapewniło sobie awans do kolejnej fazy. Statystycznie 98,2% drużyn, które wygrały pierwszy mecz na wyjeździe 3:1, awansowało dalej. Były tylko trzy przypadki, które wyłamały się z tej teorii. Trzeba podkreślić także, że Leonardo Jardim znakomicie ustawił swój zespół. Po meczu przyznał, że ogranie Arsenalu nie jest najważniejszą wygraną w tej edycji, bo wyżej ceni 3 punkty po bojach z Zenitem i Bayerem Leverkusen, które dały przepustkę do gry w 1/8 finału!

Wiedzieliśmy, że Arsenal jest groźny w pierwszej połowie, więc staraliśmy się tak zorganizować szyki obronne, by zneutralizować ich ofensywę. Później wykorzystaliśmy wielkie przestrzenie, które nam zostawili. Kanonierzy mają indywidualności, ale to jest sport zespołowy. I jakoś udało nam się wyłączyć ich wszystkich asów z gry. Piłka nożna jest również sztuką – trzeba wiedzieć, jak atakować i bronić. Mój zespół jest bardzo zrównoważony. Zobaczcie, jak pracował w obronie Dimitar Berbatov.

Arsenal będzie musiał strzelić trzy gole, jeśli liczy na awans. To będzie o tyle trudne, że Monaco w tej edycji Ligi Mistrzów straciło zaledwie… dwie bramki! A te trzy zdobyte we wtorkowy wieczór na Emirates Stadium to tylko jedna mniej niż we wszystkich meczach grupowych… Tak więc siedem trafień i… siedmiu różnych strzelców.

Do tego wiele było kontuzji. Nie było ważnej postaci w środku pola - Jeremy'ego Toulalana. Zastąpił go Fabihno - nominalnie prawy obrońca. I jak zagrał? Znakomicie! Świetnie współpracował z Kondogbią i Joao Moutinho. Na prawej obronie wystąpił Almamy Toure, czyli chłopak z rocznika 96, który do tej pory grał tylko w Młodzieżowej Lidze Mistrzów. Plan Jardima wypalił.

Jest to o tyle wspaniała historia, gdyż rok temu miała miejsce wielka polemika na linii Monaco – Liga Zawodowa LFP. Monaco jednak zrekompensowało to 50. milionami euro, które zapłaciło za udział, ale także robi to teraz – w sposób sportowy. Po prostu nabija punkty, poprawia współczynnik UEFA… Ten mecz to był policzek dla Wengera i dla innego Francuza Olivera Giroud, który zagrał fatalnie. Pięć sytuacji, żadnego celnego strzału. To będzie trudne zadanie Arsenalu…

Tadeusz Fogiel z Paryża, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze