Triumf Sarnackiego w Warszawie

"Jeśli w takim tempie będę sięgał po krążki z imprez międzynarodowych, to mam nadzieję, że medal przywiozę też z olimpiady. Nie sądzę, aby ktokolwiek z czołówki był poza moim zasięgiem, nawet znakomity Francuz Teddy Riner. Może niebawem jego czas minie, a nadejdzie mój, a może jeszcze kogoś innego" - dodał judoka z Olsztyna, którego z trybun oklaskiwali ojciec-trener Wojciech Sarnacki, a także grupa zawodników i kibiców z Warmii i Mazur.

Na najniższym stopniu podium w tegorocznej edycji PŚ na Torwarze stanęli Kubieniec i Ciechomski, po wygranych przez ippon - odpowiednio - z Izraelczykiem Asafem Chenem i Komronszochem Ustopirijonem z Tadżykistanu.

"W tym tygodniu mój start stanął pod znakiem zapytania, bowiem na jednym z ostatnich treningów doznałem urazu kolana. Gdyby nie pomoc fizjoterapeuty Rafała Bindy, nie byłoby mnie dziś na tatami w Warszawie" - przyznał Ciechomski, który w eliminacjach pokonał m.in. brązowego medalistę MŚ 2009 Dilszoda Czorijewa z Uzbekistanu.

Kubieniec w lutym nie wygrał ani jednej walki podczas PŚ w Rzymie i GP w Duesseldorfie, a przed własną publicznością osiągnął życiowy wynik. "Nie ma co ukrywać, że byłem troszkę zdołowany, ale postanowiłem tutaj przyjechać. W niedzielę wygrałem cztery z pięciu pojedynków, a uległem tylko wicemistrzowi igrzysk w Pekinie i dwukrotnemu mistrzowi globu w wadze 73 kg Wang Ki-Chunowi. Teraz Koreańczyk walczy w wyższej kategorii 81 kg, dlatego liczyłem na swoją przewagę z góry. Okazał się niesamowicie szybki, rzucił mnie na waza-ari i złapał w trzymanie" - stwierdził.

Na piątej pozycji niedzielne zawody zakończył Wójcik. W ostatnim pojedynku przegrał (ippon) z Brytyjczykiem Philipem Awitialcarazem.

"Polacy pokazali dziś serce do walki i niezły poziom wyszkolenia. Wczoraj wychodziliśmy z Torwaru ze smutnymi minami, ale po niedzielnych zawodach są one dużo radośniejsze" - stwierdził dawny trener Nastuli Wojciech Borowiak.

W sobotę również piąty był Aleksander Beta (66 kg, Gwardia Łódź). Na siódmych lokatach sklasyfikowani zostali Łukasz Kiełbasiński (60 kg, Ryś Warszawa) i Igor Dzierżanowski (90 kg, AON Warszawa).

W klasyfikacji medalowej zwyciężyła Korea Południowa (trzy złote, dwa srebrne), przed Mongolią (1-1-3) i Polską (1-0-2).

Puchar Świata w judo był wyjątkową imprezą, nie tylko ze względu na nadspodziewanie dobre wyniki gospodarzy, ale także z powodu sytuacji w Polskim Związku Judo. Od listopada kieruje nim kurator Mariusz Radziewski. Swoją funkcję będzie pełnił jeszcze przez tydzień; 8 marca odbędzie się nadzwyczajny kongres, na którym zostaną wybrane nowe władze. Dotychczasowy prezes Wiesław Błach był w weekend w stolicy, ale w roli komisarza z ramienia Europejskiej Unii Judo.

Wyniki:

81 kg:
1. Wang Ki-Chun (Korea Płd.)
2. Leandro Guilheiro (Brazylia)
3. Jakub Kubieniec (Polska) i Benjamin Muennich (Niemcy)
...
Radosław Koszczyński, Łukasz Błach (obaj Polska) odpadli w eliminacjach

90 kg:
1. Gwak Dong Han (Korea Płd.)
2. Karolis Bauza (Litwa)
3. Patryk Ciechomski (Polska) i Szerali Jurajew (Uzbekistan)
...
7. Igor Dzierżanowski (Polska) i Milan Randl (Słowacja)
Piotr Kuczera, Kamil Kozłowski (obaj Polska) odpadli w eliminacjach

100 kg:
1. Michaił Kosjasznikow (Rosja)
2. Rafael Buzacarini (Brazylia)
3. Philip Awitialcaraz (W. Brytania) i Maksud Ibragimow (Rosja)
5. Jakub Wójcik (Polska) i Frederik Joergenssen (Dania)
...
Jakub Zarzeczny, Tomasz Domański, Kacper Larem (wszyscy Polska) odpadli w eliminacjach

+100 kg:
1. Maciej Sarnacki (Polska)
2. Kim Sung-Min (Korea Płd.)
3. Walter Santos (Brazylia) i Duurenbayar Ulziibayar (Mongolia)
...
Kamil Grabowski, Damian Nasiadko, Tomasz Tałach (wszyscy Polska) odpadli w eliminacjach