Gmitruk o promowaniu Sulęckiego: Dobrze, że nie podpisałem kontraktu!
Polska nadzieja wagi średniej miała być współpromowana przez amerykańską grupę Warriors Boxing oraz polskich promotorów - Sferis Knockout Promotions i AG Promotion, a doradcą pięściarza został Tomasz Turkowski. W poniedziałkowym programie Puncher trener Gmitruk ujawnił kulisy podpisania umowy, które mocno odbiegały od wstępnych założeń...
Maciej Sulęcki dwa tygodnie temu podpisał kontrakt menadżerski z Alem Haymonem, ale szkoleniowiec o podpisaniu umowy dowiedział się przez przypadek.
- O podspisaniu umowy dowiedziałem się jadąc do Polsatu na nagranie jednego z programów Puncher. Nawet nie zaproszono mnie na podpisanie umowy co po siedmiu latach współpracy wydaje mi się lekkim nietaktem. W programie potwierdził to samo Sulęcki. Parę dni później Andrzej Wasilewski podesłał mi umowę i całe szczęścia, że jej nie podpisałem - stwierdził Andrzej Gmitruk.
Po kilku dniach oczekiwania szkoleniowiec otrzymał przetłumaczoną umowę na język polski i mocno zdziwił się zawartością kontraktu. Szkoleniowiec miał otrzymywać znacznie mniejsze bonifikaty niż wcześniej zakładano, a dodatkowo musiałby dzielić otrzymane pieniądze z pomagającym mu w klubie Pawłem Kłakiem.
Kontrakt zawierał informację współpracy pomiędzy zawodnikiem, a współpromotorami. Decyzję o podpisaniu umowy podejmował sam pięściarz. To oczywiście zrozumiałe. NIe było tam żadnych informacji dotyczących współpracy pomiędzy promotorami: kto za co odpowiada i jakie są warunki. Żadne wcześniejsze ustalenia ustne nie miały znaczenia i ten zapis został umieszczony w kontrakcie - dodał Gmitruk.
Andrzej Gmitruk według wcześniejszych zapisów miał zostać zwolniony z opłat za przygotowanie zawodnika oraz koszty sparingpartnerów. Otrzymana umowa mocno odbiegała od wcześniejszych ustaleń, a dodatkowo w jej założeniach szkoleniowiec miał opiekować się zawodnikiem nie pobierając za to wynagrodzenia.
Jeśli zawodnik nie chciał podpisać z nami umowy to wypadałoby po kilku latach usiąść i porozmawiać o nowych warunkach. Nadal nie wiem czy będę opiekował się Maciejem Sulęckim - dodał szkoleniowiec.
Andrzej Gmitruk ujawnił również informacje dotyczące ostatnich pogłosek na temat potencjalnej współpracy z Pawłem Kołodziejem. Szkoleniowiec nie chciał tłumaczyć plotek na temat jego pracy pomotorskiej, ale potwierdził informację o możliwości pracy trenerskiej z byłym podopiecznym Fiodora Łapina.
Obejrzyj fragmenty programu w załączonym materiale wideo.
Komentarze