Neil Robertson najlepszy w Gdyni

Inne
Neil Robertson najlepszy w Gdyni
fot. Cyfrasport

Neil Robertson wygrał szósty i ostatni turniej zaliczany do PTC European Tour w snookerze – Gdynia Open 2015. W finale 33-letni Australijczyk pokonał 4:0 starszego o siedem lat Walijczyka Marka Williamsa. W imprezie wzięło udział 231 zawodników.

Zawody z cyklu PTC European Tour rozgrywane są w Polsce po raz czwarty i po raz trzeci triumfował w nich Robertson. Australijczyk okazał się najlepszy w 2011 roku w Warszawie oraz 2012 w Gdyni. Rok temu w Gdynia Open triumfował Anglik Shaun Murphy.

 

Tym razem zajmujący trzecie miejsce w światowym rankingu snookerzysta powetował sobie ubiegłoroczne niepowodzenie, bowiem w 2014 roku odpadł już w 1/32 finału. Tym razem Robertson nie znalazł godnych siebie rywali – w ćwierćfinale wygrał 4:3 z zajmującym szóstą pozycję Anglikiem Juddem Trumpem, w półfinale pokonał 4:2 siódmego Murphy'ego, natomiast w decydującym pojedynku nie dał szans 15. w tej klasyfikacji Williamsowi.

 

Zwycięzca Gdynia Open 2015 został wyłoniony po rozegraniu 230 meczów. Pula nagród wyniosła 125 tysięcy euro, z czego 25 tysięcy zainkasował triumfator.

 

W imprezie wzięło udział 231 zawodników, w tym 37 Polaków. Wszyscy reprezentanci gospodarzy wzięli udział w eliminacjach, z których do turnieju głównego awansowało tylko dwóch - Mateusz Baranowski (Hot Shots Zielona Góra) i Kacper Filipiak (Cool Flowers Ożarów Mazowiecki).

 

Obaj Polacy przegrali w 1/64 finału 0:4. Niespełna 18-letni Baranowski musiał uznać wyższość zajmującego 25. miejsce 44-letniego Szkota Alana McManusa, natomiast starszy o dwa lata Filipiak poniósł porażkę ze swoim rówieśnikiem, plasującym się na 82. pozycji Anglikiem Oliverem Linesem.

 

Z kolei w 1/16 finału z turniejem pożegnał się mistrz globu i lider światowego rankingu Anglik Mark Selby, który uległ 3:4 79. na liście swojemu rodakowi Liamowi Highfieldowi.

jb, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze