Wasilewski: Gmitruk uczestniczył we wszystkich rozmowach!
Wzięły górę emocje, których w tym przypadku nie powinno w ogóle być – odpowiada na zarzuty Andrzej Wasilewski. W poniedziałkowym magazynie Puncher Andrzea Gmitruk stwierdził, że nie przyjął ostatecznie przedstawionej mu oferty na współpromocję Macieja Sulęckiego z Alem Haymonem oraz grupami Sferis KnockOut Promotions i Warriors Boxing i zastanowi się, czy kontynuować pracę trenerską z warszawskim pięściarzem.
Zaistniała sytuacja jest zupełnie nielogiczna, wręcz absurdalna. Wzięły górę emocje, których w tym przypadku nie powinno w ogóle być
- tak w rozmowie z ringpolska.pl skomentował Andrzej Wasilewski wczorajszą wypowiedź Andrzeja Gmitruka dotyczącą nowego kontraktu promotorskiego Macieja Sulęckiego.
Fakt pierwszy - pierwszą osobą, która w rozmowie ze mną poprosiła o ewentualną pomoc w celu stworzenia odpowiednich warunków dla rozwinięcia kariery sportowej Maćka Sulęckiego, był sam Andrzej Gmitruk. Fakt drugi - z Andrzejem Gmitrukiem, Maćkiem Suleckimi, jednym z moich wspólników Tomkiem Babilońskim, a później także Tomaszem Turkowskim, spotykaliśmy się kilka razy; w pubie Legii - żeby Andrzej Gmitruk miał blisko z sali treningowej. Andrzej Gmitruk potwierdzał, że sam nie dysponuje budżetem, aby zapewnić optymalne warunki rozwoju oraz by spełnić oczekiwania finansowe Maćka i że proponuje współpromowanie Macieja Sulęckiego w taki sposób, aby miał on prawdziwe możliwości rozwoju. Andrzej Gmitruk uczestniczył w rozmowach na każdym ich etapie i aktywnie brał udział przy tworzeniu modelu współpracy, znał świetnie konstrukcję i treść kontraktu mniej więcej na dwa tygodnie przed ostatecznym podpisaniem - podsumował Wasilewski.
Komentarze