Koniec współpracy Sulęckiego z Gmitrukiem
Andrzej Gmitruk wyrzucił z sali treningowej Macieja Sulęckiego, który pod jego wodzą osiągnął niedawno największy sukces w karierze pokonując przed czasem Grzegorza Proksę na gali Polsat Boxing Night. - To prawda. Wyrzucił mnie - mówi Polsatsport.pl Sulęcki. - Nie wyrzuciłem, tylko wyprosiłem z sali. Nie będę trenował już Maćka. Sprawa zamknięta - dodaje Andrzej Gmitruk.
Nie wyrzucilem go, tylko poprosiłem, żeby opuścił salę, bo nie nie jest zawodnikiem naszej grupy, a sala nie była opłacona przez jego promotorów - tłumaczy Andrzej Gmitruk.
Poszło oczywiście o warunki nowej formy współpracy Gmitruka z Sulęckim po tym, gdy pięściarz podpisał kontrakt menedżerski z Alem Haymonem oraz promotorski z grupami Sferis KnockOut Promotions i Warriors Boxing
Gmitruk miał pozostać trenerem Sulęckiego, jednak obie strony nie doszły do porozumienia. Trener opowiadał o tym m.in. w Magazynie Puncher - TUTAJ Miał dużo zastrzeżeń zarówno do Sulęckiego i Wasilewskiego. Współwłaściciel Sferis KnockOut Promotions odpowiadał:
Wzięły górę emocje, których w tym przypadku nie powinno w ogóle być – mówił Andrzej Wasilewski - TUTAJ
Jak widać, emocje niestety całkowicie "wzięły górę", bo we wtorek Andrzej Gmitruk zakończył ciągnącą się od dawna sprawę. Oznacza to, że została właśnie zakończona współpraca z jednego z najlepszych polskich trenerów z najlepszym obecnie polskim pięściarzem wagi średniej.
Do Maćka osobiście nic nie mam, ale nie wezmę udziału w czymś, co jest skazane na porażkę. Pod względem merytorycznym warunki są nie do przyjęcia. Nie zgodziłbym sie na to, by Maciek przygotowywał się w Polsce do walk w Stanach. On musiałby od razu lecieć za ocean i tam pracować, a nie w Polsce. A ja do Stanów nie polecę - mówi Polsatsport.pl Gmitruk.
Jak poinfomorwał portal ringpolska.pl kolejnym rywalem Sulęckiego (19-0, 4 KO) będzie najprawdopdobniej Scott Sigmon (24-6-1, 13 KO) - 24 kwietnia na gali w Chicago.
Komentarze