Rosyjska ruletka wygwizdanych Królewskich

Piłka nożna
Rosyjska ruletka wygwizdanych Królewskich
fot. PAP

To miała być formalność, spokojne zwycięstwo ku uciesze fanów. Real Madryt zafundował swoim fanom jednak prawdziwy thriller i chwile grozy w końcówce, bowiem skazywane na pożarcie Schalke było o krok od sensacyjnego awansu. Awansowało też Porto, które po serii pięknych strzałów rozbiło 4:0 FC Basel.

Gra defensywna Realu Madryt była dziś fatalna. Defensywa gospodarzy pozwoliła Niemcom na zdobycie rekordowych czterech goli na własnym boisku. Schalke zagrało odważnie i zdobyło prowadzenie już w 20. minucie. Bramkę po kiepskiej interwencji Casillasa zdobył Christian Fuchs. Na szczęście gospodarzy w świetnej dyspozycji był dziś Cristiano Ronaldo, który odpowiedział zarówno na trafienie Austriaka, jak i późniejsze Huntelaara i do przerwy było 2:2. Po przerwie wszystko poszło po myśli Królewskich: efektowną bramkę po dobrej indywidualnej akcji zdobył Karim Benzema. Na tym jednak dobre wieści dla zespołu Carlo Ancelottiego się skończyły.

 

Zaledwie cztery minuty później piękną bramkę zdobył debiutant, Leroy Sane. Młodzieżowy reprezentant Niemiec przymierzył zza pola karnego, a Casillas nawet się nie ruszył. Mnożyły się błędy defensywy Realu, a bezlitośni kibice co raz bardziej ochoczo gwizdali na swoich ulubieńców za kiepską grę. Czara goryczy przelała się w 84. minucie, kiedy nieporozumienie między linią pomocy, a obrony doprowadziło do czystej sytuacji Klaasa-Jana Huntelaara, a Holender w tak dogodnych sytuacjach nie zwykł się mylić. Serca fanów stanęły, bowiem przez następne kilka minut goście raz po raz ostrzeliwali bramkę Ikera Casillasa, a ten kilkukrotnie uratował skórę gospodarzom. Awans Realu wisiał na włosku, jednak ostatecznie przy akompaniamencie gwizdów całego Santiago Bernabeu gospodarze opuścili boisko meldując się w dalszej fazie rozgrywek.

 

FC Porto od początku zdominowało swoich rywali, a kolejne bramki były tylko kwestią czasu. Strzelanie rozpoczął pięknym uderzeniem z rzutu wolnego Yacine Brahimi, a potem było tylko lepiej. Tuż po przerwie wynik podwyższył Hector Herrera, a kilka minut później gola meczu zdobył z rzutu wolnego Casemiro. Brazylijczyk uderzył w stylu byłego klubowego kolegi, Cristiano Ronaldo! Wynik ustalił na kwadrans przed końcem równie pięknym strzałem Vincent Aboubakar. Porto pewnie wyrzuca Basel z Ligi Mistrzów.




Zapraszamy do prześledzenia zapisu relacji NA ŻYWO!

Hubert Chmielewski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze