Ołtarzyk dla koszykarza

Koszykówka
Ołtarzyk dla koszykarza
fot. David Beltran/Instagram

Tuż pod zjazdem z autostrady I-90, przy ulicy Fullerton Ave, w samym sercu Chicago, jest ołtarzyk. Ołtarzyk dla kogoś, kto ma się bardzo dobrze, choć zamiast grać dla milionów kibiców NBA, leczy już trzecią operację kolana. Ołtarzyk dla gwiazdy Chicago Bulls Derricka Rose powstał kilka godzin przed jego poniedziałkową konferencją prasową, ale dziennikarze nie doczekali się na niej jakiegoś cudu. – Jak będę gotowy, to wrócę na parkiet – powiedział Rose. Optymistycznie to nie zabrzmiało.

Kto zrobił ołtarzyk na którym Rose trochę przypomina Jezusa, gdzie są kwiaty, zdjęcia i zapalone świece, nie wiadomo. Tak samo nie wiadomo, czy ten chyba jedyny w historii  NBA  hołd ma być żartem czy być brany na poważnie. Na konferencji Rose przekonywał, że może ten zabieg – operacja trwała tylko 15 minut – wyjdzie wszystkim na dobre, bo jego operowane wcześniej prawe kolano “ jest już zupełnie bez bólu”, więc może modlitwy pomogą.



Co oznaczają te słowa dla fanów Chicago Bulls, nie wiadomo. Derrick może na razie tylko rzucać piłką do kosza, ale bieganie, czy skakanie ma zabronione przez lekarzy klubowych. Jak długo? Tego też nie wiemy. Generalny menedżer klubu Gar Forman zapowiadał, że Rose wróci do drużyny przed rozpoczęciem tegorocznych play-offs. Bulls ostatni mecz sezonu zasadniczego rozgrywają 15 kwietnia, a według wcześniejszych przewidywań, Rose miałby być gotowy do gry w pierwszym tygodniu tego miesiąca.

Najtrudniejszą sprawą będzie  powrót do zespołu w takiej kondycji, bym mógł grać. Chcę wrócić do zespołu, ale wszystko zależeć będzie od mojego samopoczucia. Nie jestem załamany tym, co się stało, bo mam wokół siebie ludzi, którzy naprawdę dbają o mnie, kochają mnie jako człowieka – powiedział Rose Samowi Smithowi, znanemu specjaliście NBA, piszącemu dla oficjalnej strony internetowej Chicago Bulls.

Przez kibiców i klub Rose zawsze będzie oceniany przez pryzmat tego, co robi na parkiecie, jak może pomóc zespołowi, który płaci mu ponad 20 milionów dolarów za sezon. Jego dobre samopoczucie jako człowieka - jakkolwiek brutalnie by to nie zabrzmiało - ma znaczenie tylko dla niego i jego rodziny. Taki jest wielki sport.

Przemek Garczarczyk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze