Adamek nie brał końskiego dopingu i myśli o kolejnej walce z... Borkiem!

Tomasz Adamek długo nie komentował badań dopingowych przeprowadzonych na gali Polsat Boxing Night. Pierwsze informacje prasowe podawały wpadkę dopingową "Górala", ale w organizmie pięściarz wykryto boldenon, ale poziom sterydu nie przekraczał dozwolonych norm.

_{Od 2005 roku byłem sprawdzany po każdej walce w USA i Niemczech. Nigdy nie miałem pozytywnego wyniku, a powtarzałem zażywane odżywki. Informacje w mediach przekazywały wiadomość o moim dopingu, a wynik przecież był negaytywny. Mam nadzieję, że kibice nie mają mi tego za złe, bo przecież to była pomyłka prasowa - powiedział Tomasz Adamek.}

Pięściarz podkreślał jak błędne informacje podawane przez media mogą wpłynąć negatywnie na wizerunek pięsciarza.

_{Każda błędna informacja negatywnie wpływająca na wizerunek pięściarza jest dla niego krokiem wstecz. Media podają głupoty i poczułem się trochę urażony - dodał polski pięściarz.}

Tomasz Adamek nie może rozstać się z ringiem. Były pretendent do walki o pas mistrzowski wagi ciężkiej karierę miał kończyć po walce z Wiaczesławem Głazkowem, a później już po walce z Arturem Szpilką. Pięściarz jednak chciałby pożegnać się raz jeszcze z polską publicznością.

_{Więcej już nie będzie mnie to dotyczyło, bo kariera jest zakończona. Ewentualnie mogę stoczyć jeszcze jedną walkę na pożegnanie przed polską publicznością - zaskoczył Adamek.}

Na zakończenie rozmowy telefonicznej "Góral" zaproponował walkę Mateuszowi Borkowi, która mogłaby odbyć się nawet na zasadach MMA. Miejmy nadzieję, że były to tylko żarty ze strony pięściarza.

_{Kariera była długa i warto byłoby się jeszcze raz pokazać. Bardzo chętnie widziałbym Ciebie w ringu Mateusz - powiedział do prowadzącego program Mateusza Borka. - Z Tobą mogę się zmierzyć nawet w formule MMA - zakończył Adamek.}

Obejrzyj rozmowę z Tomaszem Adamkiem w załączonym materiale wideo!