Lewis Hamilton w Ferrari!
Na razie jeszcze nie w bolidzie, ale w jednym z modeli samochodowej stajni z Maranello. LaFerrari (F70) kosztowała kierowcę 1,2 miliona euro. Bagatela! Ale to co poruszyło media, to oczywiście fakt, że Hamilton jest przecież kierowcą firmowym Mercedesa.
Czy Lewis miał kontakt z Ferrari? Oczywiście. Właśnie kupił sobie nowy samochów tej marki – przyznał niemieckiemu dziennikowi „Bild” Toto Wolf, szef Mercedesa. – I nie mamy z tym żadnych problemów – dodał Wolf.
Chodzi oczywiście o przedłużające się negocjacje Hamiltona z Mercedesem na temat nowej umowy, która wygasa po właśnie rozpoczętym sezonie F1. Ponoć Hamilton miał wcześniej nawiązać kontakt z władzami Ferrari, choć dziennikarze z Wysp Brytyjskich twierdzą, że wkrótce zwycięzca GP Australii podpisze umowę z Mecedesem na trzy lata.
Niemniej niemiecki dziennik przypomina, że Sebastian Vettel zanim przeniósł się z Red Bulla do Ferrari także zakupił jeden z modeli stajni z wizerunkiem czarnego rumaka na tylnych nogach.
Komentarze