Robak i wszystko jasne! Bełchatowianie zdemolowani po przerwie

Piłka nożna
Robak i wszystko jasne! Bełchatowianie zdemolowani po przerwie
fot.Cyfrasport

Niezaprzeczalnym bohaterem Portowców został Marcin Robak, który rozstrzelał GKS Bełchatów. Podopieczni Kamila Kieresia zostali rozbici przez szczecińską Pogoń 3:0, a wszystkie gole strzelił król strzelców ubiegłego sezonu ekstraklasy. Robak trzykrotnie wpisał się na listę strzelców w drugiej odsłonie.

O pierwszej połowie meczu w Szczecinie otwierającym 25. kolejkę ekstraklasy nie można powiedzieć zbyt wiele dobrego. Zarówno gospodarze, jak i bełchatowianie nie stworzyli zbyt wielu akcji podbramkowych. Ewidentnie obydwie ekipy nie chcą podjąć ryzyka i odważnie zaatakować. Jedynie po stałych fragmentach coś się działo pod bramkami Radosława Janukiewicza i Dariusza Treli, a następnie Emiljusa Zubasa, który wszedł w miejsce kontuzjowanego Treli. Obie ekipy oddały po siedem strzałów z tym, że tylko jeden celny. Ta sztuka udała się Marcinowi Robakowi, który w końcówce pierwszej odsłony znalazł w polu karnym gości. Król strzelców ekstraklasy z poprzedniego sezonu oddał lekki strzał, który bez większych problemów zatrzymał Zubas.

 

Druga połowa przebiegała zdecydowanie w szybszym tempie niż pierwsze 45 minut. Już dwie minuty po wznowieniu gry Michał Janota sprawdził czujność Emiljusa Zubasa strzałem z dystansu. Litwin przeniósł futbolówkę nad poprzeczką po groźnej próbie byłego pomocnika Korony Kielce. W 58. minucie litewski bramkarz nie miał już nic do powiedzenia po mocnym strzale Marcina Robaka. Snajper Portowców wykorzystał dokładne podanie Rafała Murawskiego i otworzył wynik meczu.

 

Niespełna dziesięć minut później niespełna 33-letni Robak wpisał się po raz drugi na listę strzelców. Napastnik szczecinian zamienił rzut karny gola, który wywalczył Michał Janota, który był faulowany przez Adama Mójtę. Dzieła zniszczenia dokonał nie kto inny jak Marcin Robak. W 72. minucie strzał z rzutu wolnego bohatera Portowców trafił w mur, ale sędzia słusznie dopatrzył się zagrania ręką Kamila Wacławczyka i wskazał ponownie na jedenasty metr. Tym razem Robak miał dużo szczęścia, że piłka wpadła do siatki. Zubas wyczuł intencje strzelającego, ale uderzenie było na tyle mocne, że znalazło drogę do bramki.  

Pogoń Szczecin - PGE GKS Bełchatów 3:0 (0:0)

 

Bramki: Marcin Robak (58', 67'-karny, 73'-karny) Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork) Widzów: 3384

 

Pogoń Szczecin: Radosław Janukiewicz - Sebastian Rudol, Wojciech Golla, Mateusz Matras, Hubert Matynia - Adam Frączczak (54' Vladimirs Kamess), Rafał Murawski, Takafumi Akahoshi (46' Ricardo Nunes), Maksymilian Rogalski, Michał Janota (67' Łukasz Zwoliński) - Marcin Robak

 

PGE GKS Bełchatów: Dariusz Trela (32' Emilijus Zubas) - Adrian Basta, Damian Zbozień, Marcin Flis, Adam Mójta - Szymon Sawala, Patryk Rachwał (65' Michał Mak), Paweł Komołow, Kamil Wacławczyk, Maciej Małkowski (75' Sebastian Olszar) - Arkadiusz Piech

 

Żółte kartki: Vladimirs Kamess - Arkadiusz Piech, Szymon Sawala, Kamil Wacławczyk, Adrian Basta

Adrian Janiuk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze