Koniec marzeń ZAKSY. Finał Pucharu CEV nie dla Polaków
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała w rewanżowym meczu półfinału Pucharu CEV z włoskim Trentino i pożegnała się z rozgrywkami. Włosi z Łukaszem Żygadłą w składzie zasłużenie po raz drugi pokonali kędzierzynian i powalczą o triumf w rozgrywkach.
Faworytami rewanżu byli bez wątpienia Włosi, którzy musieli poczuć się pewnie po wyjazdowym zwycięstwie. Gospodarze już w pierwszym secie wykorzystali żywiołowy doping swoich kibiców i pewnie rozbili polski zespół do -17. Łukasz Żygadło i spółka nie załamali jednak pewności siebie kędzierzynian, którzy w drugiej partii odbudowali swoją pozycję i po zaciętej walce wyrwali gospodarzom tą odsłonę.
Najbardziej zacięty był jednak trzeci set, w którym prowadzenie przechodziło co chwila z rąk do rąk. Końcówkę lepiej rozegrali gospodarze, którym w tym momencie do awansu brakowało tylko jednej partii. Partii, która bardzo szybko padła łupem Trentino. ZAKSA nie potrafiła wykrzesać już z siebie energii, a gospodarze stopniowo rozbijali Włochów zagrywką. Czwartego seta wygrali do -18 i wyrzucili kędzierzynian z Pucharu CEV.
W finale rozgrywek Trentino zmierzy się z Dynamo Moskwa.
Trentino - ZAKSA 3:1 (25:17, 23:25, 25:22, 25:18)
Komentarze