Kolejna wygrana Kristoffa!

Inne
Kolejna wygrana Kristoffa!
fot. PAP

Nie ma mocnych na Alexandra Kristoffa! Zawodnik Katushy wygrał belgijski klasyk Scheldeprijs po finiszu z mniejszej grupy, która powstała po kraksie, do której doprowadził jeden z zawodników Astany.

Scheldeprijs to ostatni sprawdzian dla zawodników celujących w niedzielne Paryż – Roubaix. Stąd też na starcie stanął m. in. zwycięzca Ronde van Vlaanderen, Alexander Kristoff, Peter Sagan, czy zwycięzca z 2010 roku – Tyler Farrar. Faworytów do zwycięstwa należało upatrywać w sprinterach, więc warto było zwracać uwagę na takich kolarzy jak Jakub Mareczko (Southeast), Elia Viviani (Sky) lub Andrea Guardini (Astana). W Antwerpii na starcie stanął tylko jeden Polak i był nim Maciej Bodnar (Tinkoff – Saxo).

 

Pomimo tego, że zdecydowana większość minionych edycji kończyła się finiszem peletonu to nie brakowało śmiałków, którzy szukali swojej szansy na zwycięstwo w ucieczce. W połowie wyścigu przewaga harcowników oscylowała w okolicach 3 minut, a na czele znajdowało się 7 zawodników – Laurens de Vreese (Astana), Frederick Backaert (Wanty), Kenneth Vanbilsen (Cofidis), Matteo Busato (Southeast), Vincet Jerome (Europcar), Huub Duyn (Roompot – Oranje) i Tanner Put (United Healthcare).

 

W peletonie tempo nadawali zawodnicy Katushy i Tinkoff – Saxo, a strata do ucieczki wahała się w okolicach 2 minut. Różnica zaczęła się zmniejsza dopiero wtedy, gdy kolarze wjechali na rundy w Schoten. Już na pierwszej pętli strata peletonu wynosiła niecałą minutę i wszystko wskazywało, że scenariusz z lat poprzednich sprawdzi się również w tym roku. Z głównej grupy próbował się wyrwać Martin Mortensen z Cult Energy, ale nie udało mu się przeskoczyć do czołowej siódemki.

 

Uciekający zawodnicy nie zamierzali się poddać i bardzo długo walczyli o utrzymanie się na czele. 15 kilometrów przed „kreską” nadal utrzymywali około 30 sekund przewagi. Na 7km przed metą ataku z ucieczki spróbowali de Vreese i Duyn i byli w stanie utrzymywać jeszcze kilka sekund przewagi. Peleton wchłonął ich ostatecznie na 4000 metrów przed końcem wyścigu.

 

Sprinterski pociąg jako pierwsi ustawili zawodnicy Etixx – Quick Step. Na ostatnim kilometrze miała miejsce gigantyczna kraksa i w finiszu uczestniczyło znacznie mniej zawodników. Z przerzedzonej grupy najlepszy okazał się Alexander Kristoff, który odniósł kolejny sukces na przestrzeni ostatnich kilkunastu dni.

mt, naszosie.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze