Fotel lidera nie dla Lecha. Korona zatrzymała Kolejorza
Lech Poznań nie wykorzystał szansy na objęcie przewodnictwa w Ekstraklasie. Kolejorz tylko zremisował przy Bułgarskiej z Koroną Kielce 1:1 i traci dwa punkty do liderującej Legii Warszawa. Zespół Macieja Skorży po niespełna godzinie gry objął prowadzenie po trafieniu Gergo Lovrencsicsa, ale na trafienie Węgra błyskawicznie odpowiedział Luis Carlos, który wraz z kolegami ośmieszył defensywę poznaniaków.
Początek meczu był niemrawy wykonaniu gospodarzy, którzy sprawiali wrażenie jakby sparaliżowanych. Zespół Ryszarda Tarasiewicza był bliżej wyjścia na prowadzenie w pierwszej części gry. Korona zmarnowała dogodną okazję do zdobycia gola. W 21. minucie Dariusz Formella sfaulował w polu karnym Luisa Carlos, po czym arbiter główny podyktował rzut karny. Do jedenastki podszedł Rafael Porcellis i nie stanął na wysokości zadania. Brazylijski napastnik fatalnie przestrzelił, a Maciej Gostomski zamiast wyciągać piłkę z siatki odprowadził ją tylko wzrokiem, bo futbolówka poszybowała wysoko w trybuny.
W 27. minucie Vytautas Cerniauskas popełnił błąd przy strzale z dystansu Karola Linetty’ego, ale zrehabilitował się jeszcze w tej samej akcji, gdy zatrzymał uderzenie Kaspera Hamalainena z bliskiej odległości. Dziesięć minut później koronkową akcję Lecha zepsuł Zaur Sadajew, który spudłował z ostrego kąta. Do przerwy bezbramkowy remis wydawał się być sprawiedliwym wynikiem, ale kibice na Bułgarskiej z pewnością liczyli na więcej.
Po niespełna kwadransie gry drugiej części meczu fani Lecha doczekali się gola w wykonaniu swoich ulubieńców. Gergo Lovrencsics pomimo ogromnego zamieszania w polu karnym gości znalazł lukę między obrońcami i futbolówka po uderzeniu węgierskiego skrzydłowego znalazła drogę do bramki. Wcześniej trafiła w słupek, po czym wpadła do siatki. Na odpowiedź kieleckiej ekipy nie trzeba było długo czekać. Zaledwie siedem minuty później Korona wyrównała i przy okazji ośmieszyła defensywę Kolejorza. Defensorzy Lecha wyglądali jak dzieci we mgle, a piłkę do bramki z najbliższej odległości skierował Luis Carlos, który był kompletnie niepilnowany.
W końcówce obie ekipy chciały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale zabrakło kroki na „i”. Lech nie wykorzystał potknięcia Legii i nie zdołał wyskoczyć na fotel lidera. Mistrz Polski mimo porażki w Gdańsku z Lechią (0:1) pozostał na pierwszym miejscu. Kolejorz traci do stołecznej ekipy dwa punkty.
Lech Poznań - Korona Kielce 1:1 (0:0)
Bramka: Lovrencsics (58') - Carlos (65') Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork) Widzów: 24308
Lech Poznań: Maciej Gostomski - Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Barry Douglas - Łukasz Trałka, Karol Linetty (70' Darko Jevtic), Gergo Lovrencsics, Kasper Hamalainen, Dariusz Formella (46' Dawid Kownacki) - Zaur Sadajew (81' Szymon Pawłowski)
Korona Kielce: Vytautas Cerniauskas - Paweł Golański, Piotr Malarczyk, Radek Dejmek, Leandro - Vlastimir Jovanovic, Aleksandrs Fertovs, Luis Carlos, Olivier Kapo, Serhij Pyłypczuk - Rafael Porcellis (77' Przemysław Trytko)
Żółte kartki: Łukasz Trałka - Vlastimir Jovanovic, Paweł Golański
Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek): 1. Legia Warszawa 27 15 4 8 53-29 49 +24 2. Lech Poznań 27 12 11 4 47-26 47 +21 3. Jagiellonia Białystok 27 12 6 9 39-34 42 +5 4. Śląsk Wrocław 27 10 10 7 39-34 40 +5 5. Wisła Kraków 27 10 9 8 43-36 39 +7 6. Lechia Gdańsk 27 10 8 9 32-31 38 +1 7. Górnik Zabrze 27 9 10 8 38-39 37 -1 8. Podbeskidzie Bielsko-Biała 26 10 7 9 38-41 37 -3 9. Pogoń Szczecin 27 9 8 10 35-35 35 10. Korona Kielce 27 9 8 10 31-38 35 -7 11. Piast Gliwice 27 9 6 12 32-40 33 -8 12. Górnik Łęczna 26 8 8 10 29-32 32 -3 13. Ruch Chorzów 27 8 7 12 33-36 31 -3 14. Cracovia Kraków 27 8 7 12 29-39 31 -10 15. PGE GKS Bełchatów 27 8 6 13 23-37 30 -14 16. Zawisza Bydgoszcz 27 8 5 14 31-45 29 -14
Komentarze