Fogiel: Pamiętajcie o Obraniaku

Piłka nożna
Fogiel: Pamiętajcie o Obraniaku
fot. PAP

Po złotej polskiej jesieni, szczególnie historycznym zwycięstwie nad Niemcami, odżyły nadzieje, zaostrzyły się apetyty na lepsze jutro polskiej reprezentacji.

Jednak 15 tys. kibiców, którzy zasiedli na trybunach Aviva Areny poza wynikiem, nie wywiozło z Dublina niczego poza frustracją. Wydaje się, zatem, że kredyt zaufania zdobyty jesienią poważnie się zmniejszył. Szczególnie martwi, wspominając jeszcze mecz z Irlandią, że ofensywa złożona z zawodników takich jak Milik i Lewandowski nie oddała ani jednego strzału w światło bramki przeciwnika; sporo szwankowało w obronie i w linii pomocy. Pozostały 2 miesiące do meczu z Gruzją, meczu którego przegrać nie można. Adam Nawałka ma zatem czas na optymalne przygotowanie. Prawdę mówiąc jestem zaskoczony, że przed meczem z Irlandią aż tyle uwagi pochłonęła sprawa Jakuba Błaszczykowskiego. Zbyt dużo, uważam, że Nawałka powinien poprawić sposób komunikowania się z mediami. Wziąć przykład z selekcjonera Francji Didiera Deschampsa, który w podobnej sytuacji (nie powołał na Mundial Samira Nasriego) umiał sobie znakomicie poradzić, ale nic dziwnego jak sam mówił:  

- Już w wieku 17 lat gdy grałem jeszcze w FC Nantes pobierałem lekcje komunikowania się mediami.

Będąc na jego konferencjach prasowych mogę potwierdzić: szkolenie dało rezultaty. Sprawy z Nasrim nie zamiótł pod dywan, ale potrafił przekonać dziennikarzy, że nie ma co tematu rozdmuchiwać. Tak czy inaczej, nie widzę reprezentacji Polski bez jej dawnego kapitana Jakuba Błaszczykowskiego, ponieważ jest piłkarzem utalentowanym, a luki w grze zespołu, które ujawniły się w Dublinie nie zapełnią się same. Z taką grą jak z Irlandią nie ma czego szukać na arenach Euro 2016. Trzeba wyraźnie poprawić sporo jej elementów, więc Nawałka nie może pozwolić sobie na to by zapomnieć o takich piłkarzach jak Jakub Błaszczykowski czy wreszcie Ludovic Obraniak.

 

Mało tego, selekcjoner powinien zainteresować się też, jak spisuje się Damien Perqius w lidze MLS, w Toronto FC. Powróćmy do Obraniaka, na szczęście  niepokojące  wieści  jakie nadchodziły z Turcji nie potwierdziły się. Trzydziestokrotny reprezentant Polski (6 bramek w kadrze) jest w dobrej dyspozycji. Kiedy przyszedł do ligi tureckiej jego Rizespor walczył o utrzymanie, dziś już jest na bezpiecznym 14. miejscu. Ludo nie gra może rewelacyjnie, ale w 10. meczach zdobył 2. bramki i miał 2. asysty, co jest przyzwoitym wynikiem. Tak na marginesie wciąż uważam, że Obraniak popełnił duży błąd opuszczając Bordeaux i przenosząc  się do Bremy. Z niemiecką piłką nie było mu po drodze. Widocznie nie dla niego fizyczny futbol. Główne atuty Ludo to: technika, stałe fragmenty gry i niezły przegląd pola. Piłkarz, który rozegrał  przed opuszczeniem Francji 290 meczów strzelając 36 goli, będący w sile wieku, powinien jeszcze przydać się kadrze biało - czerwonych.

Tadeusz Fogiel, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze