Plan żeglarzy na Rio? Poprawić wynik z Londynu. Tam były dwa medale!

Inne
Plan żeglarzy na Rio? Poprawić wynik z Londynu. Tam były dwa medale!
grafika Hubert Chmielewski

Żeglarstwo jest pierwszą z dyscyplin, które przedstawiamy w cyklu Przepraszam, którędy do Rio, w której pierwsze przepustki do igrzysk w Rio w 2016 roku mamy wywalczone. Na razie trzy. Łącznie sportowcy z jednego kraju mogą ich wywalczyć 10, niestety tylko po jednej na konkurencję.

Dlaczego niestety? I co żeglarze muszą zrobić, żeby do Rio pojechać? Poniżej odpowiedzi na najważniejsze pytania dotyczące kwalifikacji olimpijskich w żeglarstwie.

 

Pierwszym etapem kwalifikacji do igrzysk w Rio de Janeiro były ubiegłoroczne mistrzostwa świata we wszystkich klasach, które odbyły się w hiszpańskim Santander. Tam w zależności od konkurencji od 10-23 najlepszych zawodników/zawodniczek mogło wywalczyć bezpośrednią kwalifikację dla KRAJU do igrzysk w 2016 roku.

 

Konkurencja krajowa większa niż światowa

 

W danej konkurencji w igrzyskach może wziąć udział jednak tylko jeden zawodnik/załoga z danego kraju. I o ile w większości klas ten przepis sprawia, że naszym załogom może być łatwiej o wywalczenie kwalifikacji, o tyle w RS:X de facto zabiera nam już nawet nie samą możliwość wyjazdu większej liczby zawodników na igrzyska, ale realne szanse medalowe. Podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata w klasie RS:X kwalifikację olimpijską wywalczyłoby trzech naszych windsurferów (Przemysław Miarczyński – 2m., Piotr Myszka – 4m. oraz Paweł Tarnowski – 18m.) oraz dwie windsurferki (Zofia Noceti-Klepacka – 7m. i Hanna Zembrzuska – 13m). W Rio w zawodach w klasie RS:X zobaczymy jednak tylko jednego reprezentanta i jedną reprezentantkę Polski. I to niekoniecznie naszych brązowych medalistów z Londynu - Klepacką i Miarczyńskiego, którzy w Santander z biało-czerwonych uplasowali się najwyżej.

 

- Nazwiska zawodników, którzy polecą do Rio wyłonią nasze kwalifikacje wewnętrzne. Te zakończą się w październiku podczas mistrzostw świata. Na kwalifikacje złożą się trzy imprezy: czerwcowe mistrzostwa Europy (Sycylia); sierpniowe regaty Pre-olympics (Rio de Janiero) i październikowe mistrzostwa świata (Al. Mussanah, Oman). Suma punktów z trzech imprez wyłoni tych zawodników, którzy będą nas reprezentować na igrzyskach. Ci z drugich miejsc staną się zawodnikami rezerwowymi – specjalnie dla portalu Polsatsport.pl tłumaczy zasady kwalifikacji trener główny przygotowań olimpijskich reprezentacji Polski żeglarzy – Paweł Kowalski.

 

Trzech z dziesięciu. Pozostali muszą walczyć

 

W Santander na ostatnim premiowanym awansem miejscu w klasie Laser uplasował się jeszcze Jonasz Stelmaszyk. W pozostałych siedmiu konkurencjach biało-czerwoni będą musieli powalczyć o kwalifikacje w tym roku podczas mistrzostw świata w poszczególnych klasach, które odbywać się będą od czerwca do listopada. Podczas tych zawodów nominacje olimpijskie, znowu w zależności od klas uzyska od 3 do maksymalnie 9 zawodników. Jeśli to się nie uda, pozostanie jeszcze walka o ostatnie miejsca podczas europejskich regat kwalifikacyjnych, które odbędą się wiosną przyszłego roku.

 

- Oczywiście, by dany zawodnik, czy zawodniczka pojechał na igrzyska w pierwszej kolejności musi wywalczyć kwalifikację międzynarodową. W przypadku m.in. Lasera i Finna mamy jednak większa liczbę zawodników na zbliżonym poziomie. Tu procedura naszych wewnętrznych kwalifikacji wyglądać będzie podobnie, jak w przypadku RS:X. Pod uwagę brane będą starty w tegorocznych mistrzostwach świata, regatach Pre-olympics i w przyszłym roku podczas regat kwalifikacyjnych na Majorce. Znowu zliczona zostanie suma punktów z poszczególnych występów. Do Rio pojedzie najlepszy – wykłada Kowalski.

 

Kwalifikacja nie wystarczy?!

 

Pojedzie albo i nie. Polski Związek Żeglarski bierze pod uwagę sytuację, że dany żeglarz lub załoga wywalczy międzynarodową kwalifikację, a do Rio nie poleci…

 

- Chcemy, żeby na igrzyska pojechali wyłącznie tacy zawodnicy, którzy będą walczyli, nawet jeśli nie o medale, to co najmniej o  miejsca w pierwszej „10”. Jeżeli któraś z klas będzie mocno odstawać od szans na dychę, to będziemy się naprawdę mocno zastanawiać, czy taką załogę na igrzyska wysyłać. Rio jest daleko. To będzie naprawdę skomplikowana logistyka i będziemy chcieli wysłać tylko tych zawodników i te ekipy, które naprawdę będą miały szanse powalczyć – tłumaczy decyzję związku główny trener polskiej reprezentacji.

 

Nie było źle, ma być lepiej!

 

Takich zawodników/załóg ma być co najmniej tyle, ile w Londynie, czyli osiem.

 

- Największe szanse na wywalczenie kwalifikacji podczas tegorocznych mistrzostw świata mają ci, którzy byli najbliżej tego w zeszłym roku – kobieca 470-tka oraz dwie męskie załogi w klasie 49er. Liczę, że Finn i kobiecy Laser Radial też się sprężą – i poprawią swoje wyniki sprzed roku. Na mistrzostwach świata  w Santander były dosyć słabe miejsca – liczymy, że uda się znacząco poprawić te wyniki. Planem na Rio także jest poprawienie się w stosunku do igrzysk w Londynie. Naszym celem ponownie jest obstawienie ośmiu konkurencji, jednak osiągnięcie lepszych rezultatów – kończy Kowalski.

 

W Londynie akurat nie było źle. Dwa spośród 10 medali wywalczonych przez całą reprezentację Polski wywalczyli właśnie żeglarze, a konkretniej windsurferzy – Zofia Noceti-Klepacka (jej Od(s)powiedź do zobaczenia TUTAJ) i Przemysław Miarczyński. Oboje do kraju wrócili z brązowymi krążkami. W Rio liczą na więcej.

 

W skrócie:

 

Cel: 8 konkurencji, miejsca co najmniej w pierwszej „10”

 

Londyn 2012: 11 żeglarzy w 8 konkurencjach (w tym 3 załogi dwuosobowe),

 

2 brązowe medale – Zofia Noceti-Klepacka i Przemysław Miarczyński (RS:X)

 

Stan na dziś: 3 kwalifikacje: RS:X kobiet i mężczyzn, Laser mężczyzn

 

Realne szanse: 8 konkurencji

 

Weryfikacja: 30 listopada 2015 (zakończenie mistrzostw świata w poszczególnych konkurencjach), kwiecień 2016 (zakończenie europejskich regat kwalifikacyjnych), 18 lipca 2016 (ostateczna lista)

Aleksandra Szutenberg, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze