Strzelanina w Vigo. Trwa pięć minut Chicharito

Piłka nożna
Strzelanina w Vigo. Trwa pięć minut Chicharito
fot. PAP

Real Madryt nie był murowanym faworytem spotkania z Celtą. Niemiłosiernie męczyła się tu Barcelona, przegrało Atletico, a Real był wymęczony ćwierćfinałową bitwą z Atletico w Champions League i osłabiony brakiem kilku ważnych ogniw. Carlo Ancelotti konsekwentnie jednak postawił na Javiera Hernandeza, który w dużej mierze przyczynił się do ważnego zwycięstwa na trudnym terenie aż 4:2.

Spotkanie świetnie rozpoczęli gospodarze, dając wyraz przedmeczowym przewidywaniom o ciężkiej przeprawie dla Królewskich. Solowy rajd lewym skrzydłem przeprowadził Nolito, który bez pardonu wtargnął między bezradnych Daniego Carvajala i Toniego Kroosa, pokonując Ikera Casillasa płaskim strzałem przy słupku. Odpowiedź Ronaldo i spółki nadeszła równie szybko - sześć minut później po sporym zamieszaniu w polu karnym Celty przytomnego gola zdobył Kroos.

W 24. minucie było jeszcze lepiej, bowiem na prowadzenie Real wyprowadził Javier Hernandez, który pod nieobecność Karima Benzemy ma wreszcie swoje pięć minut w stolicy Hiszpanii. Celta nie zamierzała się poddać i przed upływem dwóch kwadransów mieliśmy remis 2:2 - Santiago Mina najpierw trafił słupek, po czym ruszył do dobitki własnego strzału i z najbliższej odległości dobił piłkę do pustej bramki.

To nie był jeszcze koniec strzelania przed przerwą: tuż przed zmianą stron szczęście uśmiechnęło się w stronę drużyny Carlo Ancelottiego. Trochę miejsca przed polem karnym wygospodarował sobie James Rodriguez, a po jego strzale piłka na tyle niefortunnie odbiła się od nóg jednego z obrońców, że całkowicie zmyliła bezradnego Sergio Alvareza. Real po szalonej pierwszej połowie schodził z boiska z jednobramkowym prowadzeniem.

Druga odsłona była już nieco spokojniejsza. Piłka co prawda wędrowała od bramki do bramki, jednak zobaczyliśmy zaledwie jedną bramkę, która ustaliła wynik spotkania. Sam na sam z Alvarezem po dograniu Sergio Ramosa znalazł się Hernandez, który nie dał żadnych szans bramkarzowi Celty. Do końca spotkania trwał ostrzał bramki Casillasa, jednak próby gospodarzy były niecelne i niechlujne, a Ancelotti z biegiem upływających minut coraz bardziej szachował rywali, wprowadzając kolejnych zawodników o nastawieniu defensywnym. Królewscy utrzymują dwa punkty straty do prowadzącej Barcelony na pięć kolejek przed końcem sezonu.


Celta Vigo - Real Madryt 2:4 (2:3)
Nolito 9', Mina 28' - Kroos 16', Hernandez 24', 69', J. Rodriguez 43'


Celta Vigo: Sergio; Hugo Mallo, Cabral, Fontàs, Jonny; Augusto, Krohn-Dehli; Orellana (Bongonda 70'), Santi Mina (P. Hernandez 75'), Nolito; Larrivey (Charles 73')

Real Madryt: Casillas; Carvajal, Varane, Ramos, Marcelo; J. Rodriguez (Arbeloa 85'), Illarramendi, Kroos, Isco (Jese 82'); J. Hernandez (Pepe 74'), Cristiano Ronaldo

Hubert Chmielewski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze