Skrzydłowy Asseco: Chcemy pokrzyżować szyki Stelmetowi

Koszykówka
Skrzydłowy Asseco: Chcemy pokrzyżować szyki Stelmetowi
fot. plk.pl

Koszykarze Asseco ponownie zmierzą się w ćwierćfinale play off ekstraklasy ze Stelmetem Zielona Góra. - Rok temu przegraliśmy 1-3, ale teraz nabraliśmy doświadczenia i chcemy pokrzyżować szyki faworytom - powiedział skrzydłowy gdynian Piotr Szczotka.

W inauguracyjnym ćwierćfinałowym spotkaniu play off koszykarze Asseco przegrali w Zielonej Górze 66:84, ale w drugim wygrali na wyjeździe 71:58. Kolejne dwa mecze, rozegrane w Gdyni, zakończyły się zwycięstwem Stelmetu 64:51 oraz 82:69.

 

Play off to gra dla starych wyjadaczy i koszykarskich cwaniaków. W zeszłym roku z pewnością zabrakło nam doświadczenia oraz mieliśmy zbyt krótką ławkę rezerwowych. W naszym zespole kilku młodych chłopaków występowało pierwszy sezon i dopiero teraz, dzięki temu, że spędzili na parkiecie znacznie więcej minut oraz przez to, że spoczywała na nich spora odpowiedzialność za wynik, sportowo okrzepli - zauważył.

 

34-letni koszykarz, który pełni również w gdyńskim zespole funkcję trenera przygotowania motorycznego, przekonuje, że w porównaniu do minionych rozgrywek Asseco zanotowało spory progres.

 

Ten sezon jest dla nas zdecydowanie lepszy. Rok temu ósme, czyli ostatnie miejsce gwarantujące udział w play off, wywalczyliśmy rzutem na taśmę, wygrywając kończący sezon zasadniczy mecz w Tarnobrzegu. Teraz mieliśmy komfortową sytuację, bo siódmą pozycję zapewniliśmy sobie cztery kolejki przed końcem, dzięki czemu w dwóch ostatnich spotkaniach kilku bardziej eksploatowanych zawodników mogło odpocząć i wyleczyć drobne urazy. W tych meczach zdecydowanie więcej czasu spędzili na parkiecie młodzi koszykarze - wyjaśnił.

 

Poza Szczotką chwilę wytchnienia dostali Przemysław Frasunkiewicz, Ovidijus Galdikas oraz A.J. Walton. Do Zielonej Góry gdynianie wyjechali w czwartek rano w najsilniejszym składzie z zamiarem pokrzyżowania szyków wicemistrzom Polski.

 

Faworytem tej rywalizacji jest oczywiście Stelmet. Zielonogórzanie będą chcieli jak najszybciej zameldować się w półfinale, aby odpowiednio przygotować się do meczów o medale, ale my postaramy się im to utrudnić. Jak nam wyjdzie ten plan nie wiem, ale wiem, że mamy swoją strategię i zamierzamy zaprezentować się z jak najlepszej strony. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani pod względem fizycznym, mamy też najmłodszą drużynę, która jest pełna wigoru i ambicji. Będziemy się bić i nie odpuścimy centymetra parkietu” - zapewnił.

 

Najwięcej szans na zdobycie mistrzostwa Polski jeden z liderów Asseco przyznaje jednak broniącym tytułu koszykarzom PGE Turowa Zgorzelec, którzy prezentują zupełnie inny basket niż Stelmet, bo na wskroś ofensywny.

 

W play off w każdej parze należy spodziewać się twardej walki. Nie wolno lekceważyć żadnej drużyny, jednak ja najwyżej oceniam akcje Turowa. Przez długi czas koszykarze ze Zgorzelca musieli godzić rywalizację w lidze z grą w europejskich pucharach i przytrafiła im się, co jest nieuniknione, obniżka formy. Najwyższą dyspozycję trzeba jednak prezentować w kluczowej fazie sezonu i ostatnie wyniki wskazują, że Turów złapał drugi oddech - podsumował Piotr Szczotka.

jb, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze