Gmoch: Z Barceloną nie można grać tak jak Bayern

Wtorkowy mecz Juventus - Real nie stał na wysokim poziomie. Zakończył się wynikiem dobrym dla Juve (2-1) ale bramka stracona może pomóc Realowi w rewanżu.
Tak to już jest, że były zawodnik klubu, dla którego nie było miejsca, specjalnie umotywowany strzela ważne bramki dla swojej nowej drużyny. Tak było również w przypadku Alvaro Moraty.
Mecz rewanżowy będzie dla Realu bardzo trudny, ponieważ walczy jeszcze o mistrzostwo, natomiast Juve już tytuł zdobyło i może koncentrować się tylko na tym jednym meczu, a Berlin jest na wyciagnięcie ręki.
Drugi półfinał Barca-Bayern,
To był wspaniały mecz najlepszych drużyn Europy a może i świata z obu stron, szczególnie do przerwy. Pep Gaurdiola znowu przygotował świetną strategie defensywną i mógł prowadzić na Camp Nou, gdyby Robert Lewandowski wykorzystał sytuacje sam na sam z bramkarzem Barcy.
Jednak potencjał piłkarski przeciwnika, szczególnie w ataku, dawał o sobie znać. Barcelona stworzyła więcej sytuacji bramkowych do przerwy niż Bayern. Intesywność meczu, niebotyczna zmienność akcji i ogromna walka szczególnie w środku pola, były imponujące. Po przerwie sytuacja się zmieniła, ponieważ Bayern skoncentrował się tylko na obronie i to w większości w swojej strefie obrony, a tak z Barcą grać nie można.
Zagrożenie utratą gola przez Bayern narastało jak w filmach Hitchcocka, a głównym reżyserem był doskonały Lionel Messi. Szczególnie mam w pamięci bramkę drugą kiedy prawą nogą (!!!!) przelobował Manuela Neuera - to był piłkarski majstersztyk. Czy w rewanżu może się powtórzyć taki mecz jak z Porto? Pożyjemy, zobaczymy.
Komentarze