Problemy na łuku żużlowców Betaru

Żużel
Problemy na łuku żużlowców Betaru
fot. PAP

Menadżer żużlowców Betardu Sparty Wrocław Piotr Baron przyznał, że czuje tremę i dodatkowe napięcie przed niedzielnym meczem z GKM Grudziądz w trzeciej kolejce ekstraligi. - Zawsze tak jest przed pierwszym spotkaniem na własnym torze w sezonie – wyjaśnił.

Spotkanie z GKM będzie dla żużlowców Sparty debiutem w tym sezonie przed własną publicznością, ale także testem nowych warunków na torze. Ze względu na rozpoczynający się w lipcu remont Stadionu Olimpijskiego, część obiektu już wyłączono z użytku, a start został przeniesiony z prostej spod trybuny głównej na prostą pod wieżą. Jak przyznał Baron, dla kibiców zmiana może się wydawać nieistotna, ale od zawodników wymagało to zmiany zachowania się na pierwszym łuku.

- Musieliśmy się uczyć startu niemal od nowa, bo ten łuk jest jednak inny. Na treningach wygląda to już dobrze, ale dopiero mecz pokaże, jak jest naprawdę. Nowy start, pierwszy mecz u siebie sprawia – nie będę ukrywał, że trema jest – dodał Baron.

Wrocławianie w dwóch pierwszych kolejkach na wyjeździe zdobyli punkt. Najpierw zremisowali z KS Toruń 45:45, a następnie przegrali z PGE Stal Rzeszów 37:52. Przyczyn niepowodzenia w tym drugim pojedynku Baron szukał w złym stanie toru. Władze Speedway Ekstraligi uznały jednak, że nie popełniono żadnych błędów w przygotowaniach i warunki do ścigania były dobre.

- To nie jest tak, że szukamy taniego usprawiedliwienia naszej porażki. My byliśmy na tym torze i dobrze widzieliśmy, jak on wyglądał. Urazy Maćka Janowskiego oraz Michaela Jensena pokazały, że coś było nie tak. Nie ma już jednak sensu do tego wracać – uciął krótko menadżer Betardu.

O aktualnej dyspozycji swoich podopiecznych Baron tradycyjnie nie chciał mówić, bo, jak stwierdził, będzie ona znana dopiero w niedzielę. - Dobrze, że już nie pada, bo zaplanowane na czwartek i piątek treningi będą mogły się odbyć. Później będziemy patrzyli w niebo z nadzieję, że nie będzie deszczu. Wydaje się, że jesteśmy przygotowani, ale wszystko zweryfikuje niedzielne ściganie – podkreślił Baron.

Zespół z Grudziądza po dwóch kolejkach ma na koncie dwa punkty. Na inaugurację sezonu beniaminek przegrał na wyjeździe ze SPAR Falubazem Zielona Góra 40:50, ale później pokonał na własnym torze aktualnego mistrza Polski Stal Gorzów 50:40.

- Zdajemy sobie sprawę, że niektórzy widzą w nas faworyta w tym meczu, ale dla nas to nic nie znaczy. Przez to nie będzie wcale nam łatwiej. Przecież Grudziądz nie przyjedzie do nas i się nie położy na torze. Trzeba być gotowym na walkę, a że nie będzie łatwo pokazał już ich mecz ze Stalą. Liczę, ze stworzymy ciekawe widowisko i na koniec to my się będziemy cieszyli z wygranej. Ale jak będzie, to się okaże – podsumował menadżer Sparty.

Początek spotkania Betard Sparta Wrocław – GKM Grudziądz w niedzielę o godz. 17.

Az, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze