Zawodnik MMA szkoli wrocławskich żużlowców

Żużel
Zawodnik MMA szkoli wrocławskich żużlowców
fot. PAP

Mariusz Cieśliński osiągnął sporo sukcesów w ponad 20-letniej karierze, m.in. w kickboxingu i boksie tajskim, ale zawodnik ze Świebodzic ma też inne sportowe zainteresowania. - Sporo czasu poświęcam innej mojej pasji – żużlowi – powiedział.

Jego pierwsze kontakty ze speedwayem sięgają końca lat 90. Od niedawna jest trenerem przygotowania ogólnorozwojowego żużlowców Betardu Sparty Wrocław. - Czuwam nad ich kondycją i wytrzymałością prowadząc ćwiczenia atletyczne – wyjaśnił.

Jak mówi, speedway jest także sportem walki, wymagającym przygotowania fizycznego, siły i ogólnej sprawności. Tor dla tej dyscypliny jest areną wyjątkowo zaciętej, niebezpiecznej i ekstremalnej rywalizacji. Specjalny trening ogranicza czasami skutki wypadków.

- Towarzyszę zawodnikom na zawodach, kibicuję i wyjeżdżam z nimi na zgrupowania. Z żużlowcami Sparty byłem ostatnio w Świeradowie-Zdroju, a z kadrowiczami w Wałczu. Jestem w kontakcie z trenerem kadry Markiem Cieślakiem i jemu też staram się pomóc podczas treningów – dodał.
Czy próbował jeździć na żużlowym motocyklu? - Czuję respekt do tej maszyny, która różni się znacznie od tradycyjnych" - odpowiedział.

42-letni Cieśliński nie zakończył kariery sportowej. W sobotę wystąpi w Berlinie, gdzie stoczy pojedynek na zasadach K-1 w kat. 61 kg z Niemcem Ali El-Salehem. - Mój rywal jest o połowę młodszy ode mnie, ale nie dopuszczam myśli o przegranej. Nie uważam się za weterana – podkreślił.

W ciągu ponad 20 lat zawodnik ze Świebodzic stoczył ok. 300 pojedynków, zdobywając tytuły mistrza Europy i świata w różnych rodzajach sztuk walki.

- Za najbardziej wartościowy uważam tytuł mistrza świata w muay thai federacji ISKA, który wywalczyłem w 2006 r. w Nowym Jorku. Jestem pierwszym Polakiem, który osiągnął taki sukces w boksie tajskim – powiedział Cieśliński, który kilka lat temu założył w Świebodzicach i Świdnicy klub sportów obronnych K.O. Gym.

- Na ostatnich mistrzostwach Polski w boksie tajskim nasza ekipa seniorów była najlepsza, zdobywając pięć złotych, dwa srebrne i dwa brązowe medale. Arkadiusz Osienienko przywiózł srebro z amatorskiego Pucharu Świata K-1 w Innsbrucku – dodał.

Nadzieje wiąże m.in. z Jarosławem Zawodnim, Bartoszem Batrem, Miłoszem Bochenkiem, Arturem Gałeckim i Michałem Leśniakiem.

Według Cieślińskiego szczególnie obiecująco poczyna sobie 24-letni Leśniak. W 2011 roku był złotym medalistą młodzieżowych MP w boksie. Niedawno przeszedł na zawodowstwo i w sobotę będzie walczył Inowrocławiu w wadze super lekkiej. Boks uprawiali także jego ojciec i dziadek.

Az, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze