Zwycięstwa polskich szachistek w 1. rundzie ME
Monika Soćko pokonała Gruzinkę Mirandę Mikadze, a Jolanta Zawadzka jej rodaczkę Nato Imnadze w pierwszej rundzie szachowych mistrzostw Europy kobiet, które we wtorek rozpoczęły się w gruzińskim Czakwi.
W ocenie trenera kadry Marka Matlaka zwycięstwa te nie były zaskoczeniem.
- Krajowa multimedalistka Soćko, grając białymi bierkami, dosyć łatwo wygrała z niżej rozstawioną reprezentantką gospodarzy, natomiast mistrzyni Polski Zawadzka w rywalizacji z Imnadze zastosowała rzadko spotykany w praktyce wariant partii hiszpańskiej, po którym ostatecznie triumfowała – powiedział.
Wicemistrzyni kraju Karina Szczepkowska-Horowska przegrała z Turczynką Zehrą Topel, natomiast Oliwia Kiołbasa zremisowała z wyżej notowaną szachistką z Armenii Lilit Mykyrtczian.
- To miła niespodzianka, że nasza 15-latka debiutująca w imprezie tej rangi walczyła dzisiaj jak równy z równym, a nawet część partii była pod jej dyktando – dodał Matlak.
16. indywidualne mistrzostwa Europy kobiet odbywają się w hotelu Oasis Palace w nadmorskim resorcie Czakwi, położonym 13 km od Batumi. W ocenie zawodniczek warunki pozostawiają wiele do życzenia.
- W okolicach hotelu trwają roboty budowlane. Podczas gry nie dość, że słychać jeżdżące ciężarówki, głośno pracującą klimatyzację, to i pociąg - tory oddalone są bowiem jakieś 20 metrów od naszego budynku. W pokojach natomiast zdarzają się mrówki – opowiadała Soćko.
Podkreśliła jednak, że nie ma co narzekać. - Warunki są przecież jednakowe dla wszystkich 99 uczestniczek mistrzostw – skwitowała.
Czempionat Starego Kontynentu potrwa do 31 maja. Rozgrywany jest systemem szwajcarskim - każda z uczestniczek rozegra 11 rund.
Komentarze