Lech wypunktował Śląsk. Pawłowski razy dwa

Piłka nożna
Lech wypunktował Śląsk. Pawłowski razy dwa
fot. PAP

Lech szybko otrząsnął się po zimnym prysznicu, jaki zafundowała mu w ostatnią niedzielę Jagiellonia Białystok. Poznaniacy pewnie pokonali Śląsk, przesądzając praktycznie losy spotkania już w pierwszej połowie. Piłkarze z Dolnego Śląska w rundzie finałowej zdobyli zaledwie dwa punkty w trzech meczach i trochę oddalili się od europejskich pucharów.

Śląsk trzy tygodnie temu pokazał w Poznaniu niezły futbol, otwartą grę, ale przegrał 0:2. Trener gości Tadeusz Pawłowski i tym razem nie zamierzał grać asekuracyjnie. Jego podopieczni już w czwartej minucie mogli objąć prowadzenie, ale Jasmin Buric wygrał pojedynek sam na sam z Flavio Paixao.

 

Potem gospodarze zabrali się do pracy, a efekt zaskoczył chyba też ich samych. W ciągu kwadransa trzykrotnie zmusili do kapitulacji Mariusza Pawełka, a bohaterem tego fragmentu spotkania był Szymon Pawłowski. 28-letni pomocnik "Kolejorza", który wiosną spisywał się dość przeciętnie, zaliczył asystę oraz dwa gole. Najpierw idealnie dośrodkował na głowę Dawida Kownackiego, a pięć minut później sam popisał się precyzyjnym uderzeniem.

 

W 28 min. Pawłowski otrzymał "prezent" od Thomasa Hateleya i mając przed sobą tylko Pawełka, efektownie go przelobował. Szansę na podwyższenie wyniku jeszcze przed przerwą miał Zaur Sadajew, ale jego silny strzał minimalnie był niecelny.

 

Wysokie prowadzenie lechitów zdeterminowało przebieg drugiej odsłony. Szkoleniowiec gości już w przerwie dokonał dwóch zmian i jego zespół przejął inicjatywę. Wrocławianie mieli okazji na zdobycie honorowego trafienia, ale Buric, poza jednym "kiksem", nie dał się zaskoczyć. Niemal bezbłędnie spisywali się też poznańscy obrońcy. Goście trafili nawet do siatki, lecz gol Flavio Paixao padł ze spalonego.

 

Podopieczni Macieja Skorży w końcówce wyprowadzili kilka groźnych kontr. Dwie dobre okazje miał wprowadzony w drugiej połowie Dariusz Formella, lecz skuteczne interwencje Pawełka uchroniły jego drużynę od wyższej porażki.

 

Lech Poznań - Śląsk Wrocław 3:0 (3:0)

 

Bramki: 1:0 Dawid Kownacki (12), 2:0 Szymon Pawłowski (17), 3:0 Szymon Pawłowski (28).

 

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 15 377.

 

Lech Poznań: Jasmin Buric - Tomasz Kędziora (82. Luis Henriquez), Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Barry Douglas - Dawid Kownacki (66. Dariusz Formella), Karol Linetty, Kasper Hamalainen (74. Darko Jevtic), Łukasz Trałka, Szymon Pawłowski - Zaur Sadajew.

 

Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek - Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Tomasz Hołota, Dudu Paraiba - Flavio Paixao, Tom Hateley, Mateusz Machaj (46. Peter Grajciar), Robert Pich (84. Konrad Kaczmarek) - Milos Lacny (46. Karol Angielski), Marco Paixao.

mt, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze