Czas na kolejny hit?! Chalidow: Nie wyobrażam sobie walki z Materlą

Sporty walki

Michał Materla pokonał Tomasza Drwala w walce wieczoru podczas KSW 31 i zatrzymał mistrzowski pas. To od razu zrodziło lawinę spekulacji na temat kolejnej wielkiej walki w kategorii średniej. Naturalnym rywalem byłby Mamed Chalidow. - Nie wyobrażam sobie tej walki - powiedział Chalidow. - Chcielibyśmy, by ten pojedynek doszedł do skutku jeszcze w tym roku - zasugerował właściciel organizacji Maciej Kawulski.

Mamed Chalidow, który ostatni raz walczył podczas KSW 29 z Brettem Cooperem, leczy kontuzję kręgosłupa, lecz to nie znaczy, że świat MMA o nim zapomniał. Szczególnie teraz, kiedy w walce wieczoru na KSW 31 wystąpili Michał Materla oraz Tomasz Drwal, czyli dwójka czołowych zawodników kategorii średniej w naszym kraju.

To oczywiście zrodziło pytanie - czy zwycięzca tego pojedynku zmierzy się już niedługo z Chalidowem?
Bardzo byśmy chcieli, by zwycięzca - bez względu na wynik walki - zmierzył się z Mamedem Chalidowem jeszcze w tym roku! Marzymy o tym jako fani i promotorzy. Szanujemy naszych zawodników, więc prowadzimy negocjacje w trybie przekonywania, a nie rozkazu. Oby to zadziałało! Udało nam się doprowadzić do jednej długo wyczekiwanej walki i mam nadzieję, że przed nami kolejna! - mówił przed pojedynkiem Materli z Drwalem właściciel organizacji Maciej Kawulski.
Co na to Chalidow? On bardzo wątpił w zwycięstwo Drwala...

- Jeżeli wygra Drwal - w co wątpię - to może być różnie, to jest MMA. Z przyjemnością zmierzę się z nim w pojedynku o pas - stwierdził tuż przed walką wieczoru Mamed Chalidow.

I miał rację - Michał Materla zaprezentował się ze świetnej strony i na 5 sekund przed końcem rozstrzygnął walkę na swoją korzyść. Co to oznacza dla kategorii średniej? Chalidow był dosyć stanowczy…
Nie wyobrażam sobie naszej walki. Tak samo jak on - zakończył.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo!

jb, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze