Najdroższy mecz świata. Na stole ponad 120 milionów funtów

Piłka nożna
Najdroższy mecz świata. Na stole ponad 120 milionów funtów
grafika: Hubert Chmielewski

To nie finał Ligi Mistrzów czy też mistrzostw świata jest najdroższym meczem świata. Już w poniedziałek o godzinie 16:00 o awans do Premier League staną jedenastki Middlesbrough i Norwich City. Stawką będzie prestiż, ale także ponad 120 milionów funtów!

Do tego spotkanie zostanie rozegrane na Wembley, a nie ma chyba lepszej okazji, by zaprezentować się angielskiej publiczności. Przez mityczny stadion do Premier League – brzmi naprawdę jak z bajki. Awans to jednak coś więcej niż tylko możliwość gry z najlepszymi. To także gigantyczne pieniądze.


Kwota, którą otrzyma zwycięski klub, zaczyna się od 120 milionów funtów! To jest minimum, które najczęściej jest jednak przekraczane. Przed rokiem, kiedy w finale spotkały się Queens Park Rangers oraz Derby County, cała suma wyniosła 134 miliony funtów. Dla porównania Floyd Mayweather Jr. Zarobił 47,7 mln na walce z Saulem „Canelo” Alvarezem, Allen Stanford sięgnął po 13,8 mln, co jest rekordem, jeśli chodzi o krykiecistów. Niemcy za mistrzostwo świata zarobili 35 mln, a Real Madryt za Ligę Mistrzów – 46 mln. To pokazuje tę różnicę…


Gigantyczne pieniądze


Co składa się na te 120 milionów funtów? Około 55 milionów funtów to do tej pory prawa telewizyjne oraz prawo do uczestnictwa w słynnym programie „Match Of The Day”. Kolejne 5 mln to wpływy z biletów, klubowych koszulek czy też wszelkich innych pamiątek związanych z klubem. Pozostała połowa to tzw. parachute payment, czyli suma, którą dostają zespoły z Premier League, jeśli spadną z ligi. To jest największy zastrzyk gotówkowy, który cały czas wzrasta…


Jeszcze do końca sezonu 2009/2010 parachute payment wynosiło 16 milionów funtów, które było wypłacane dwa lata po spadku. Oczywiście w razie awansu drugą ratę anulowano. W kolejnych rozgrywkach zmieniono system i przede wszystkim zwiększono obrót pieniędzy. Wtedy kluby przez 4 lata otrzymywały 48 milionów funtów.


Jednak w rozgrywkach 2013/2014 kluby zasiadły do kolejnych negocjacji i ponownie im się udało. Przez 4 lata miały otrzymywać 60 (!) milionów funtów! To jednak cały czas ich nie satysfakcjonowało. W związku z tym zaaranżowano kolejne rozmowy, by skrócić czas z czterech lat do dwóch. Ostatecznie skończyło się na kompromisie – czyli trzech latach. Do tego kasy pozostałych członków Championship, którzy nie otrzymują „parachute payment”, powiększą się o 30% tego trzyletniego projektu. Tak w ramach „solidarity payment”.


Nowa umowa i faworyt na papierze


W lutym tego roku ogłoszono, że prawa do pokazywania Premier League w latach 2016-2019 zostały sprzedane za 5,14 miliarda funtów, czyli o 70% więcej niż do tej pory! A skoro mowa o Premier League… to włodarze tejże organizacji zgodzili się, by przynajmniej miliard z tej imponującej sumy trafił do klubów z niższych lig. To była odpowiedź dla krytyków, którym nie podobał się mały wpływ na zespoły amatorskie. Zespoły zobowiązały się także do płacenia wyższych pensji.


Tak więc już w poniedziałek dojdzie do wielkiego spotkania. Middlesbrough i Norwich nie powalczą bezpośrednio o te gigantyczne pieniądze, bo ta umowa będzie obowiązywała od sezonu 2016/2017. Z punktu widzenia finansowego ten mecz jest ważniejszy dla Boro, które nie było w Premier League od 2009 roku. „Kanarki” z kolei to spadkowicz z poprzedniego sezonu. Jeśli nie uda im się awansować, to i tak otrzymają prawie 20 milionów funtów.


Kto jest więc faworytem, jeśli spojrzymy na sportową formę? Z punktu widzenia tabeli na koniec sezonu zasadniczego – Norwich, bo było trzecie, a Middlesbrough – czwarte. Z punktu widzenia półfinałowych spotkań barażowych – jednak Middlesbrough, które pokazało wyrachowanie, zimną krew i bezwzględną skuteczność. Do tego dysponuje najlepszą obroną na zapleczu Premier League – zaledwie 37 straconych bramek. W tym starciu, gdzie będzie decydowała forma dnia, to może okazać się decydujące...

Jakub Baranowski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze