Hiszpańskie media: Stadion Narodowy - symbol siły nowej Polski

Hiszpańskie media uznają Carlosa Baccę za bohatera środowego finału Ligi Europejskiej w Warszawie. Twierdzą, że postawa kolumbijskiego piłkarza okazała się decydująca dla zwycięstwa Sevilli w zaciętym spotkaniu z Dnipro Dniepropietrowsk (3:2).
Dziennik "As" przypomina, że strzelec dwóch goli na Stadionie Narodowym nad Wisłą jeszcze dziewięć lat temu pracował jako kontroler biletów autobusowych w rodzimej Kolumbii.
- Bacca był bohaterem warszawskiego finału Ligi Europejskiej. Południowoamerykański napastnik nie zawiódł kibiców andaluzyjskiego klubu rozjaśniając środowy wieczór - napisał "As"
Madrycka gazeta przyznała Kolumbijczykowi najwyższą w trzypunktowej skali notę za środowy występ. Równie wysoko zostali ocenieni Aleix Vidal, Ever Banega oraz Grzegorz Krychowiak, autor pierwszej bramki dla Sevilli.
- Radość dla fanów Sevilli rozpoczęła się polskim akcentem od bramki grającego u siebie Krychowiaka. Pomocnik popisał się wspaniałym strzałem na spektakularnym Stadionie Narodowym w Warszawie, obiekcie będącym symbolem siły nowej Polski - podkreślił "As".
Z kolei "Marca" odnotowała, że obrona tytułu mistrza Ligi Europejskiej kosztowała Sevillę znacznie więcej trudu niż się pierwotnie spodziewano, a drużyna Dnipro stanowiła godnego rywala w finale.
- W środowy wieczór andaluzyjska drużyna nie tylko zdołała po raz drugi z rzędu zdobyć trofeum, ale również zapewniła sobie miejsce w zbliżającej się edycji Ligi Mistrzów - napisała "Marca", której czwartkowe wydanie otwiera relacja z Warszawy pt. Naprzód moja Sevillo, naprzód mistrzu!
Dziennik "Gol" przypomina, że odniesiony w Warszawie sukces potwierdza klasę andaluzyjskiego klubu, który jako jedyny był w stanie zwyciężyć czterokrotnie w rozgrywkach Ligi Europejskiej, będących kontynuacją Pucharu UEFA.
- Sevilla FC dokonała niebywałego osiągnięcia triumfując cztery razy w okresie zaledwie jednej dekady i zostawiając w tyle takie potęgi jak Juventus, Inter i Liverpool - odnotowali dziennikarze.
"Gol" wskazuje na ekonomiczny wymiar finału Ligi Europejskiej. Przypomina, że każdy z klubów za udział w finale tych rozgrywek zainkasował 6,5 mln euro, a triumfator dodatkowe 4 mln. Łącznie środowy mecz ma zapewnić na świecie firmom związanym w sposób bezpośredni i pośredni z tym wydarzeniem 160 mln euro.
Hiszpański dziennik szacuje, że organizacja finału w samej tylko Warszawie zagwarantuje wpływy na poziomie ponad 45 mln euro.
- Środki te wpłyną w związku z zakwaterowaniem kibiców, ich wyżywieniem podczas pobytu w stolicy Polski, a także turystyką i bezpieczeństwem - obliczył "Gol"
Komentarze