Sawicki o rezygnacji Blattera: Lepiej późno niż wcale

Piłka nożna
Sawicki o rezygnacji Blattera: Lepiej późno niż wcale
fot. PAP

Byłem przekonany, że kadencja Blattera nie będzie trwała czterech lat. Od początku było widać, że zatrzymania, zarzuty, pogłoski i negatywna atmosfera zrobią swoje. Natomiast wielkim zaskoczeniem jest to, że Szwajcar zrezygnował zaledwie cztery dni po kongresie. Szczerze? To szok - mówi w rozmowie z Polsatsport.pl sekretarz generalny PZPN Maciej Sawicki.

Sebastian Staszewski: Czy rezygnacja Seppa Blattera wpłynie na polski futbol?

 

Maciej Sawicki: Bezpośrednio raczej nie, bo wiadomo, że nas więcej łączy z UEFA, niż z FIFA. Natomiast w dłuższej perspektywie ten krok okaże się dobry dla wszystkich. Dzięki odejściu Szwajcara nowemu prezydentowi otworzą się możliwości do oczyszczenia międzynarodowego futbolu. Mam wielką nadzieję, że FIFA w końcu się zreformuje…

 

A więc Pan z decyzji Blattera jest zadowolony?

 

To był dobry wybór, choć uważam, że spóźniony. Blatter mógł odejść jeszcze przed kongresem, aby potencjalnym kandydatom dać czas na przygotowanie się, stworzenie programów. Lepiej jednak późno niż wcale.

 

Chyba nikt nie mógł się spodziewać, że sprawy potoczą się w ten sposób…

 

Byłem przekonany, że ta kadencja nie będzie trwała czterech lat. Od początku było widać, że zatrzymania, zarzuty, pogłoski i negatywna atmosfera zrobią swoje. Kwestią był czas. Natomiast wielkim zaskoczeniem jest to, że zrezygnował zaledwie cztery dni po kongresie. Szczerze? Szok.

 

Kto wymusił rezygnację Szwajcara? Bo sam z siebie raczej nie zrezygnował.

 

Tego nie wiemy, być może Blatter sam wyjaśni tę decyzję, natomiast być może wpływ ma na to prowadzone przez FBI śledztwo.

 

Teraz pojawia się pytanie: kto jeśli nie Blatter?

 

Jest za wcześnie, aby mówić o konkretnych nazwiskach. Teraz prawdopodobnie objawi się kilku nowych kandydatów. Najlepszy byłby Michel Platini, ale nie wiadomo czy on w ogóle jest zainteresowany startem w przyszłych wyborach FIFA. Poza tym to byłaby wielka strata dla UEFA. Uważam jednak, że to właśnie kandydatura Francuza byłaby idealna.

 

A więc czas na proeuropejskie rządy?

 

Nie chodzi o to, bo Europa w Komitecie Wykonawczym FIFA reprezentowana jest godnie; ma osiem miejsc. Musi się jednak zmienić sposób zarządzania całym futbolem. Musi to być sposób transparentny, dostępny i zrozumiały dla ludzi. Oni muszą rozumieć procedury. Do tego wszyscy dążymy.

 

Sebastian Staszewski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze