Juventus niech drży. Messi i spółka pobiją szóstego mistrza?

Piłka nożna
Juventus niech drży. Messi i spółka pobiją szóstego mistrza?
fot.PAP/EPA

Sezon 2014/15 nie tylko na krajowym podwórku należy do FC Barcelony. Duma Katalonii dominuje również na arenie międzynarodowej. W drodze do berlińskiego finału Katalończycy pozostawili w pokonanym polu pięciu mistrzów istotnych lig Starego Kontynentu. Teraz czas na szóstego? Juventus wydaje się być godnym rywalem. Turyńczycy podobnie jak FCB wywalczyli już podwójną koronę.

Droga Barcy do Berlina prowadziła przez olbrzymie metropolie, gdzie przyszło się jej mierzyć z potężnymi rywalami. Jeszcze w fazie grupowej katalońska maszyna dwukrotnie pokonała mistrza Holandii Ajax Amsterdam oraz najlepszą drużynę Cypru APOEL Nikozja. Prawdziwym sprawdzianem w meczach grupowych FC Barcelony była rywalizacja ze zdecydowanie najmocniejszą ekipą Ligue1 czyli Paris Saint-Germain. Pierwsze starcie w Paryżu zakończyło się porażką zespołu z Camp Nou 2:3. Natomiast w stolicy Katalonii Barca odprawiła paryżan 3:1 i to jej przypadło pierwsze miejsce w grupie F. 

 

O sile zespołu Luisa Enrique jako pierwsi w fazie pucharowej przekonali się mistrzowie Anglii sprzed roku Manchester City. Następnie w ćwierćfinale ślepy los ponownie sprawił, że FC Barcelona musiała grać z mistrzem Francji - PSG. Barceloński dream team wyeliminował bez większych problemów Ibrahimovicia i spółkę. Ostatnią przeszkodą Blaugrany w drodze do finału byli mistrzowie Niemiec. Drużyna Bayernu Monachium z dobrym znajomym Pepem Guardiola na ławce trenerskiej Bawarczyków bez wątpienia była najbardziej wymagającym przeciwnikiem. Jednak rywalizacja o udział w finale Ligi Mistrzów zakończyła się w zasadzie już po pierwszym meczu na Camp Nou, wygranym przez gospodarzy 3:0.

 

FC Barcelona - Manchester City (2:1, 1:0)

 

Blaugrana dwukrotnie w 1/8 finału pokonała The Citizens. Pierwszy mecz odbył się na Etihad Stadium i był to w zasadzie teatr jednego aktora - Luisa Suareza. Urugwajczyk w pierwszym kwadransie gry dwukrotnie pokonał Joe Harta. Gospodarzy było stać tylko na trafienie honorowe. Dokonał tego przyjaciel Lionela Messiego, Sergio Aguero. W rewanżu na Camp Nou padła tylko jedna bramka, a jej zdobywcą okazał się Ivan Rakitić. Rok wcześniej na tym samym etapie rozgrywek Ligi Mistrzów Barca odprawiła z kwitkiem również drużynę Manuela Pellegriniego. Wówczas Katalończycy wygrywali 2:0 i 2:1.

 

FC Barcelona - Paris Saint-Germain (3:1, 2:0)

 

Po zaciętych meczach hiszpańsko-francuskich w fazie grupowej w ćwierćfinale FC Barcelona nie pozostawiła złudzeń, która drużyna naszpikowana gwiazdami jest lepsza. Losy rywalizacji zostały przesądzone już w pierwszym meczu rozgrywanym w stolicy Francji. Podopieczni Luisa Enrique po 79. minutach gry na Parc des Princes prowadzili 3:0 po dwóch trafieniach Luisa Suareza i golu Neymara. Honorowa bramka paryżan za wiele nie zmieniła przed rewanżem na Camp Nou.

 

Przed własną publicznością Duma Katalonii grała jak natchniona. W Hiszpanii nie było niespodzianki. FC Barcelona odniosła pewne zwycięstwo 2:0 po dwóch golach Neymara. Przed dwoma laty Barca również w ćwierćfinale wyeliminowała PSG. Jednak wówczas nie poszło jej tak gładko. Dwumecz zakończył się rezultatem 3:3, ale dzięki lepszemu bilansowi bramek zdobytych na wyjeździe awans do półfinału wywalczyła Barcelona.

 

FC Barcelona - Bayern Monachium (3:0, 2:3)

 

Szlagierowy pojedynek zapowiadał się niezwykle ciekawie. Większą dojrzałością i wyrachowaniem wykazali się piłkarze FC Barcelony, którzy w pierwszym meczu na Camp Nou w ostatnim kwadransie wypunktowali i upokorzyli rywala. Leo Messi nie miał żadnych skrupułów. Geniusz Argentyńczyka, który w ciągu trzech minut dwa razy pokonał Manuela Neuera dał o sobie znać. Rozbitych Bawarczyków dobił w samej końcówce Neymar.

 

W rewanżu na Allianz Arena zespół Pepa Guardioli zaczął z wysokiego „c”. Benatia dał prowadzenie Bawarczykom, ale Barca po niespełna półgodzinie gry wyszła już na prowadzenie. Neymar strzelił dwa gole i sprawił, że jego zespół witał się z berlińskim finałem. Po przerwie zwycięstwo na otarcie łez bawarskiemu potentatowi dali Lewandowski oraz Muller. FC Barcelona tym samym zrewanżowała się Bayernowi za srogą lekcję sprzed dwóch lat. Monachijczycy w sezonie 2012/13 w półfinale Ligi Mistrzów wręcz zniszczyli Dumę Katalonii. W dwumeczu Katalończycy przegrali aż 0:7.

Adrian Janiuk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze