Jarosław Hampel zoperowany po groźnym wypadku

W Gnieźnie 33-letni żużlowiec na drugim wirażu próbował ominąć upadającego Rosjanina Witalija Biełousowa. Zdążył wypuścić motocykl, ale sam z ogromnym impetem uderzył w dmuchaną bandę. Kapitan reprezentacji w karetce opuścił stadion i został przetransportowany do Poznania, gdzie we wtorek w szpitalu Rehasport Clinic przeprowadzono operację.

- Pacjent przeszedł zabieg zespolenia wieloodłamowego złamania trzonu kości udowej. To bardzo złożone złamanie, ale zostało ustabilizowane gwoździem śródszpikowym. Operacja trwała dość długo, ale przebiegła pomyślnie. Najważniejszym celem było uzyskanie zrostu kostnego. Obecnie trudno ocenić, po jakim czasie go uzyskamy. To się okaże podczas wizyt kontrolnych - powiedział dr Wojciech Słowiński.

Teraz Hampela czeka długa rehabilitacja. - Rozpocznie się ona już w środę, ale jak długo potrwa - nie jestem w stanie tego ocenić. Wszystko zależy od tego, jak szybko będzie postępował zrost kostny - dodał Słowiński.

To nie pierwszy tak poważny uraz wicemistrza świata z 2010 roku. Dokładnie trzy lata temu podczas Grand Prix Danii złamał kość strzałkową prawej stopy. Obecny sezon dla żużlowca Falubazu był bardzo udany. Po trzech rundach cyklu GP w klasyfikacji generalnej zajmował trzecią lokatę tracąc do lidera Anglika Taia Woffindena dziewięć punktów. W ekstralidze po siedmiu kolejkach legitymował się drugą średnią - 2,42 pkt na bieg.

W czwartkowym barażu Drużynowego Pucharu Świata w Vojens Hampela zastąpi Krzysztof Buczkowski z MrGarden GKM Grudziądz. O miejsce w finale biało-czerwoni będą walczyć z Anglią, Stanami Zjednoczonymi i Rosją. Tylko zwycięzca uzyska awans do finału, który również odbędzie się w Vojens 13 czerwca.