Roksana Zasina: Nie jestem zła, tylko rozczarowana

Marta Gula: To jest szanowni państwo srebrny medal  igrzysk Europejskich w Baku, drugie srebro w zapasach stylu wolnym... zwracam już właścicielce, która go wczoraj bardzo dzielnie wywalczyła. Roksana, gratuluję choć  to musiała być dla Ciebie ciężka noc, ta walka przegrana minimalnie w kontrowersyjny sposób, tak naprawdę decyzja sędziowska zadecydowała i pozbawiła Cię złota, ciężko było zasnąć?

 

Roksana Zasina: Ciężko było, zasnęłam dosyć późno , musze się jakoś z tym pogodzić i trenować dalej i walczyć o to na czym mi najbardziej zależy czyli o Igrzyska olimpijskie.

 

Jest złość..

 

Nie, bardziej rozczarowanie.

 

Żaliłaś się, że wszyscy to widzieli, że to była wygrana walka, to musi boleć…

 

Boli na pewno, aczkolwiek można się było tego spodziewać. Jesteśmy w Azerbejdżanie walczyłam z Azerką, więc to było do przewidzenia, że sędziowie będą bardziej po jej stronie.

 

Mimo wszystko mamy medal,  jesteś zadowolona z przebiegu tego turnieju?

 

Jestem bardzo zadowolona ponieważ 2 tygodnie temu doznałam kontuzji. Startowałam więc na własne ryzyko, nie wiedziałam co będzie. Więc jestem zadowolona z tego co udało mi się zdobyć.

 

Roksana podchodząc do nas kulała. Walczyć z taką nogą jest ciężko, do tego doznałaś obrażeń twarzy. Jak się walczy w takiej sytuacji?

 

Jest taka adrenalina, że nie czuje się tego tak bardzo , chociaż z nogą miałam problem gdyż naprawdę boli, o głowie nie myślałam.

 

Teraz możesz świętować...odpoczywać...

 

Eh… regeneracja  i dalsze treningi… nie ma czasu na odpoczynek.

 

Rozmowa z Roksana Zasiną w załaczonym materiale wideo.