Mielewski: Wraca Spiridonow. Polacy nie dajcie się sprowokować!

Siatkówka
Mielewski: Wraca Spiridonow. Polacy nie dajcie się sprowokować!
fot. PAP

Kibice siatkówki mają obecnie prawdziwy raj. Trwa Liga Światowa oraz Igrzyska Europejskie, w których Polska wystawiła dwie narodowe reprezentacje. W ostatnich dniach więcej nawet mówiło się i pisało o występach ekipy Andrzeja Kowala i Jacka Nawrockiego niż o mistrzach świata Stephane'a Antigi.

Siatkarze pierwszej reprezentacji po dwóch porażkach w Stanach Zjednoczonych ponownie zmienili kontynent. Wrócili do Europy by rozegrać dwa mecze z Rosją w Kazaniu. Choć Liga Światowa nie jest docelową imprezą tego sezonu, to żal byłoby nie awansować do finałowego turnieju. Rywale są jednak sportowo wściekli. W dotychczasowych sześciu meczach nie wygrali nawet jednego spotkania. To najgorsza seria Rosjan od 1997 roku, a jeśli ekipa Woronkowa myśli o awansie musi wygrać z Polską i to dwa razy.

Spirik wraca po odbyciu kary

W pierwszych dwóch wygranych przez Polaków meczach nie oglądaliśmy kontrowersyjnego przyjmującego reprezentacji Rosji Aleksieja Spiridonowa. Wszystko za sprawą kary jaką na zawodnika nałożyła światowa federacja FIVB. Owa kara spowodowana była mało eleganckim zachowaniem Spiridonowa podczas mistrzostw świata w Polsce. Teraz rosyjski rozbójnik wraca i jestem przekonany, że w swoim stylu będzie prowokował naszych graczy. Absolutnie nie chcę piętnować tego siatkarza. Co więcej lubię zawodników którzy wywołują kontrowersję. Lubię prowokatorów, którzy próbują przenieść rywalizację także na walkę charakterów.

Oczywiście są granice i mam nadzieję, że nie zostaną przekroczone. My też mamy przecież twardzieli. Najlepszym przykładem jest obecny kapitan Michał Kubiak. „Dzik” oprócz punktów lubi kolekcjonować także kartki od arbitrów. W meczu z Iranem ruszył w stronę Seyeda, kiedy ten w sposób prowokujący eksponował swoją radość po udanym bloku. I co było dalej? Michał do końca meczu grał perfekcyjnie, niemal bezbłędnie, a po ostatniej piłce odebrał nagrodę dla najlepszego zawodnika meczu. To pokazuje, że są gracze, którzy potrzebują takich emocji do większej mobilizacji. Dla Michała Kubiaka wszelkie prowokacje działają jak wysokooktanowe paliwo. Napędzają go i dodatkowo motywują. Mam nadzieję, że to właśnie Spiridonow tym razem w Kazaniu zatankuje bak Michała!

Transmisja z meczu Ligi Światowej Rosja - Polska w piątek od godziny 16:00 w Polsat Sport News i od godziny 17:00 w Polsat Sport.

Transmisja z drugiego meczu Ligi Światowej Rosja – Polska w sobotę od godziny 16:00 w Polsat Sport News i od godziny 16:00 w Polsat Sport.

Jerzy Mielewski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze