Kostyra: Masa kontra Gołota. Polska Walka Stulecia

Sporty walki
Kostyra: Masa kontra Gołota. Polska Walka Stulecia
fot.

Ale się porobiło! Andrzej Gołota pozywa Jarosława „Masę” Sokołowskiego za to, że w jednym z wywiadów promujących swoją książkę oskarżył go o ustawienie walki z Michaelem Grantem w 1999 roku w Atlantic City. Skorzystać na tym mieli pozostający w zmowie z Gołotą szefowie gangu pruszkowskiego z nieżyjącym już Andrzejem „Pershingiem” Kolikowskim na czele. Gangsterzy zarobili rzekomo na przekręcie 7 milionów dolarów.

Najsłynniejszy polski bokser kontra najsłynniejszy polski skruszony gangster i świadek koronny. To musi być Polska Walka Stulecia. Bohaterowie pojedynku, którego pierwsze szczegóły powinniśmy poznać na konferencji prasowej w najbliższy piątek w Poznaniu, są w bojowym nastroju. Szczególnie Masa, który gdy dowiedział się, że został pozwany przez „wybitnego polskiego sportowca, jakim jest Andrzej Gołota” (jak czytamy w oświadczeniu kancelarii adwokackiej reprezentującej Gołotę), wypalił z najgrubszego działa.

 

- Litości, Jakim on był wybitnym sportowcem?! Wybitnym to był Gołota kieszonkowcem na Dworcu Centralnym. Choćby z podziemi wyciągnę tych właścicieli burdeli, żeby o nim poopowiadali - grzmiał „Masa” w wywiadzie, którego udzielił dziennikarzowi „Super Expressu” Mirosławowi Skowronowi.

 

W swych oskarżeniach „Masa” idzie jeszcze dalej i w rozmowie ze Skowronem atakuje także małżonkę Andrzeja Gołoty: „Mariolę chyba już porąbało... Zachowuje się jak kretynka, która wierzy swojemu mężowi na słowo. On chyba ją naprawdę oszukał, że jego życie było usiane fiołkami. Nie sądzę jednak, żeby była na tyle poj..., żeby zapomnieć jak u niej w domu w USA, w 1991 lub 1992 roku gangster Oława z Gołotą przebijali samochody. To było zanim zaczął zawodowo boksować. Czy ona myśli, że to święty człowiek?”

 

„Masa” grozi, że wyciągnie jeszcze inne wstydliwe okoliczności z życia Gołoty. Ale zaznacza, że: „Mariola jest sprytna i chce ograniczyć sądowe postępowanie do tej jednej walki Andrzeja z Grantem. Tu będzie słowo przeciwko słowie. Świadkowie przeciwko świadkom”.

 

Przypuszczam, że mogę być wezwany jako świadek, bo widziałem naocznie co się działo w Atlantic City w Trump Taj Mahal 20 listopada 1999 roku i rozmawiałem przed walką wspólnie z Jurkiem Kulejem z „Pershingiem”, który był kumplem Gołoty. Powiem co wiem i widziałem.

Andrzej Kostyra

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze