Klepacka: Chodzi o to, aby dzieci miały mamę, a trener zawodniczkę

Inne
Klepacka: Chodzi o to, aby dzieci miały mamę, a trener zawodniczkę
fot. PAP

Zofia Klepacka, która po pięciu wyścigach rozgrywanych na Sycylii mistrzostw Europy w klasie RS:X zajmuje siódme miejsce, twierdzi, że trudno być jednocześnie matką i zawodniczką. - Ze światowej czołówki tylko ja mam dwójkę dzieci - powiedziała warszawianka.

- Z zawodniczek światowej czołówki mamami są jeszcze Hiszpanka Marina Alabau oraz Finka Tuuli Petaja-Siren. One mają jednak jedno dziecka, a ja wychowuję dwie pociechy - dodała.

 

Po ubiegłorocznym czempionacie globu, który odbył się we wrześniu w hiszpańskiej miejscowości Santander, propozycję wspólnych treningów złożyła zawodniczce YKP Warszawa aktualna mistrzyni świata i Europy Francuzka Charline Picon. Ten plan nie został jednak zrealizowany.

 

- Cieszyłam się z jej oferty, bo widać, że Charline ceni moje umiejętności. Ze względu na moje rodzinne obowiązki nie dane nam było jednak odbyć wspólnych przygotowań. Ja już nie mogę, jak chociażby moje koleżanki z kadry, zerwać się z fotela, spakować torby i wyjechać na trwające trzy godnie zagraniczne zgrupowanie. W moim przypadku dłuższe wyjazdy niż siedem dni nie wchodzą generalnie w rachubę - zaznaczyła.

 

29-letnia najbardziej utytułowana polska deskarka zabiera często dzieci na krajowe regaty oraz obozy i podkreśla, że wszystko, nawet swoją sportową karierę, stara się im podporządkować.

 

- Muszę naprawdę sporo się nagłówkować, aby to wszystko dobrze logistycznie poukładać. Wyjazdów i zawodów jest przecież mnóstwo. A chodzi przecież o to, aby dzieci miały w tym czasie mamę, a trener zawodniczkę - zauważyła.

 

Trzykrotna uczestniczka igrzysk i brązowa medalistka olimpijska z Londynu z 2012 roku zajmuje po pięciu wyścigach włoskich mistrzostw, które są jednocześnie pierwszą krajową kwalifikacją w klasie RS:X do Rio de Janeiro, siódme miejsce.

 

- Jestem optymistycznie nastawiona, bo wiem, że dobrze przygotowałam się do tych zawodów. Najważniejsze, że pływam dość równo, bo jeszcze nie zaliczyłam poważniejszej +wtopy+. Nie lekceważę oczywiście żadnej krajowej konkurentki, bo one też wykonały przed przyjazdem do Włoch tytaniczną pracę. Do tych eliminacji podchodzę jednak ze spokojem i bardziej koncentruję się na tym, aby przywieźć do Polski medal mistrzostw Europy niż na liczeniu punktów - podsumowała Klepacka.

Az, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze