Przystojniak z Meksyku pozostanie bez porażki?

Sporty walki
Przystojniak z Meksyku pozostanie bez porażki?
fot.PAP/EPA

24-letni Gilberto Ramirez ma 189 cm wzrostu i czysty bokserski rekord: bez porażki. Jest więc na dobrej drodze, by zarabiać fortunę, musi tylko wciąż wygrywać. Dziś w nocy jego rywalem na gali w Teksasie będzie Derek Edwards.

Bob Arum, promotor Meksykanina ma już konkretny plan. Jeśli Ramirez wygra w Hidalgo, to w kolejnej walce być może zmierzy się z lepszym w walce Arthur Abraham – Robert Stieglitz. Stawką byłby wtedy pas WBO w wadze superśredniej, ale znając przywiązanie Niemców do rodzimych ringów nie będzie to łatwe zadanie. Trudno bowiem sobie wyobrazić, by Arum ryzykował karierę Ramireza (31-0,24KO)  i wysyłał go do Europy, na trudny niemiecki teren. Jego matecznikiem na razie będzie Teksas, gdzie mieszkają miliony Meksykanów.

 

Sam pięściarz zresztą nie ukrywa, że bardzo lubi tu walczyć. Gorący klimat wyjątkowo mu odpowiada, a świadomość, że ma za sobą nie mniej gorąco reagującą widownię dodatkowo go dopinguje. I nic dziwnego, że wierzy iż przy takim wsparciu pokona również 35. letniego Edwardsa, (27-4-1,14KO) weterana, który potrafi sprawiać niespodzianki.

 

Badou Jack jest dziś mistrzem świata prestiżowej organizacji WBC w tej kategorii, ale nie tak dawno to właśnie Szwed przegrał z nim już w pierwszej rundzie. Później Edwards walczył z Andre Dirrellem i wytrzymał pełny dystans. A Badou Jack podniósł się po porażce, pokonał  Anthony Dirrella i odebrał mu cenny pas.

 

Ale nie wszystkie wspomnienia Edwardsa są tak miłe. Ze spotkania z Mattem Korobowem ma znacznie gorsze, przegrał z nim przed czasem. Teraz jednak obiecuje, że sprawi Ramirezowi przykrą niespodziankę, ale co zrozumiałe nie będzie w starciu z nim faworytem. Mańkut z Meksyku jest 12 cm wyższy, 11 lat młodszy i potrafi boksować, więc inny werdykt niż jego zwycięstwo byłby sensacją.

 

Kilka godzin przed walką w Hidalgo na ring w Liverpoolu wyjdą Amerykanin Brian Vera i niepokonany Rocky Fielding. Bić się będą o wakujący  międzynarodowy pas w tej samej kategorii (superśredniej). Anglik idzie od zwycięstwa do zwycięstwa, ma na rozkładzie kilku solidnych pięściarzy, więc z Verą też powinien sobie poradzić, choć  znając Amerykanina ten nie podda się bez twardej walki.

Janusz Pindera, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze